Jak podaje RMF FM, cała sytuacja miała miejsce w placówce Citibanku. Mężczyzna miał wkroczyć do banku i „domagać się negocjatora“. Następnie kazał zadzwonić po policję.
Wśród zakładników było trzech pracowników banku i jeden klient. Według źródeł z rosyjskiego MSW mężczyzna groził, że może się w każdej chwili wysadzić.
Ostatecznie 55-letni napastnik, biznesmen Aram Pietrosjan, oddał się w ręce policji.
Reklama