Dziennikarze powołują się na słowa Walerija Połowinkina, jednego z dyrektorów Państwowego Centrum Naukowego. Poinformował on, że flota okrętów tego typu potrzebuje znacznych wzmocnień. W jego opinii, potrzebne są m.in. dodatkowe jednostki lodołamaczy, które z powodzeniem mogłyby przewozić m.in. broń rakietową czy artyleryjską. Dodał ponadto, że część z obecnie używanych przez FR okrętów nie daje rady z pokonywaniem trudnych przeszkód w strategicznych rejonach.
Za nowe jednostki uznaje się lodołamacze Lider, z zainstalowanymi reaktorami atomowymi. Będą one w stanie przebić taflę lodu o grubości od dwóch do nawet 4,5 metra. Lodołamacze mają pojawić się w służbie armii rosyjskiej w ciągu najbliższych kilku miesięcy.