Ten sojusz brzmi egzotycznie i ryzykownie, ale gdyby doszło do bliższych związków pomiędzy Polską, Ukrainą i Turcją, to mamy zupełnie nową sytuacją geopolityczną w Europie - mówił w programie „Po przecinku” w TVP Info dr Ryszard Żółtaniecki. Dziś polski minister spraw zagranicznych gościł w Ankarze, gdzie spotkał się m.in. z prezydentem i swoim tureckim odpowiednikiem.
- Nasze relacje mają długą, ponad 600 letnią tradycję - mówił Witold Waszczykowski podczas rozmowy z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoganem. Wyraził nadzieję, że lipcowy szczyt NATO w Warszawie przyniesie ważne decyzje wzmacniające wschodnią flankę Sojuszu. Z kolei Erdogan zaznaczył, że Polska jest dla Turcji wyjątkowym partnerem.
Nasze relacje nabrały w ostatnim czasie nowej dynamiki. Jestem wdzięczny za poparcie Polski dla aspiracji europejskich Turcji
- podkreślił.
Podczas konferencji prasowej minister Waszczykowski zauważył, że i na wschodniej i południowej flance NATO „istnieją problemy spowodowane agresywnym zachowaniem Rosji”.
Na temat ewentualnej współpracy Polski i Turcji dyskutowano dziś w programie „Po przecinku” w TVP Info.
Jestem zwolennikiem zbliżenia pomiędzy obu krajami. Turcja jest niesamowicie skuteczna. Realizuje swoje cele praktycznie bez żadnego oporu UE i NATO. Ten sojusz brzmi egzotycznie i ryzykownie, ale gdyby doszło do bliższych związków pomiędzy Polską, Ukrainą i Turcją, to mamy zupełnie nową sytuacją geopolityczną w Europie
- stwierdził dr Ryszard Żółtaniecki z Collegium Civitas.
Problem z Turcją polega na tym, że demokracji jest tam coraz mniej. Trudny partner, ale bardzo ważny jeśli spojrzeć na realne, polityczne interesy. Rosjanie strzelili sobie w stopę antagonizując Turcję
- komentował Jarosław Guzy, ekspert ds. międzynarodowych.
Źródło: niezalezna.pl,msz.gov.pl,tvp.info
pb