Bastion libijskich rebeliantów Bengazi znalazł się w sobotę pod intensywnym ostrzałem sił lojalnych wobec Muammara Kadafiego. W pobliżu miasta zestrzelono samolot wojskowy. Rząd zaprzecza jednak udziałowi w ataku na miasto.
- Eksplozje zaczęły się około godz. 2 nad ranem. Siły Kadafiego idą do przodu. Słychać je z odległości 20 km od Bengazi - powiedział jeden z mieszkańców Bengazi, bastionu libijskich powstańców.
Powstańcy informują też o potyczkach i atakach sił Kadafiego w różnych dzielnicach miasta.
- Myśliwce zbombardowały drogę na lotnisko i zaatakowano podmiejską dzielnicę Abu Hadi – powiedział pracownik miejscowego szpitala.
Według telewizji Al-Dżazira podczas ataku zginęło co najmniej 8 osób, wiele zostało rannych. Al-Dżazira, powołując się na swojego korespondenta, podała też, że siły Kadafiego weszły do zachodnich dzielnic miasta.
Według agencji AFP atak artyleryjski na Bengazi trwał dwie godziny. W mieście rozległy się odgłosy 4 eksplozji i w powietrze wzbiło się kilka słupów dymu.
Nad miastem pojawił się tuż wcześniej na niskiej wysokości samolot wojskowy, prawdopodobnie Mig-23,ale po kilku minutach tylna część maszyny zapaliła się. Pilot zdążył się katapultować, zanim samolot się rozbił - pisze AFP.
- Nie ma żadnych ataków na Bengazi. Jak zapowiadaliśmy, przestrzegamy zawieszenia broni i chcemy przybycia międzynarodowych obserwatorów - oświadcza rzecznik rządu Musa Ibrahim.
Libia ogłosiła w piątek jednostronne zawieszenie broni po przyjęciu przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji w sprawie zamknięcia przestrzeni powietrznej nad tym krajem. Rezolucja de facto daje zielone światło interwencji militarnej w obronie ludności cywilnej w Libii.
Eksperci oceniają, że w związku z rozwojem sytuacji w Libii, do interwencji militarnej dojdzie tam jeszcze dziś. Operacja przeciwko siłom Kadafiego będzie miała charakter lotniczo-morski, a TVN24 podaje, że kilka pierwszych dni ataku będzie kosztować ok. pół miliarda dolarów dziennie.
Gotowość do czynnego wzięcia udziału w operacji militarnej wyrazili już Amerykanie, Belgowie, Brytyjczycy, Duńczycy, Francuzi, Kanadyjczycy i Norwegowie. Poza tym Hiszpanie i Włosi zadeklarowali udostępnienie swoich baz lotniczych.
Warto zauważyć, że na każdym lotniskowcu klasy Limits, którymi dysponuje US Navy, znajduje się 90 myśliwców bojowych. Zdaniem ekspertów liczba samolotów tylko z jednego lotniskowca powinna w zupełności wystarczyć do zneutralizowania libijskiego lotnictwa.
Źródło:
pł