Plotka o fatalnym stanie zdrowia właściciela Apple spowodowała potężny spadek wartości firmy
Pierwsze spadki wartości akcji odnotowano jeszcze w styczniu, gdy Jobs przekazał obowiązki swojemu zastępcy. Jednak na wieść, że trafił do szpitala, rozpętało się piekło.
Apple utraciło niemal 10 mld dolarów w niespełna 4 minuty po tym, jak do mediów trafiła plotka o nagłym pogorszeniu się zdrowia prezesa - donosi "The Daily Mail".
Wartość akcji spadła z 360 dolarów do 350 w kilka minut. Nim kurs akcji odbił w górę, firma straciła dokładnie 9,9 mld dolarów.
W 2004 roku Steve Jobs przyznał się, że cierpi na raka trzustki. W 2008 roku miał przeszczepioną wątrobę.
Źródło: