Byłe sowieckie republiki mogą znów pójść na wojnę - donosi france24.com.
Azerski minister obrony oświadczył, że wojska jego kraju szykują się do wojny z Armenią o sporny obszar Górskiego Karabachu - informuje france24.com. Gdyby doszło do konfliktu, zerwane zostałoby porozumienie z 2008 r., które prezydenci obu państw podpisali w Moskwie w obecności prezydenta Miedwiediewa.
Powodem wojny może być 4,5 tys. km2 spornej ziemi, który kontrolują oddziały ormiańskiej mniejszości. Jeżeli Ormianie nie zrezygnują z okupacji tych terenów, rozmowy pokojowe zostaną przerwane i będzie wojna - stwierdził azerski minister, Safar Abijew.
Swoje groźby urzędnik wygłosił w obecności przedstawicieli OBWE, którzy służą pomocą w rozmowach pokojowych.
Zwiększone wydatki na uzbrojenie, zwiększona liczba drobnych starć na granicy, wojenna retoryka i niemal zupełne zawieszenie rozmów znacznie zwiększają ryzyko powrotu konfliktu zbrojnego - zwracają uwagę eksperci z brukselskiego think tanku Crisis Groug.