Narodowy Ruch na Rzecz Zmian i Demokracji, zrzeszający algierską opozycję, potwierdził, że planuje na 12 lutego marsz protestacyjny w stolicy kraju - Algierze. Manifestacja ma się odbyć mimo zdecydowanego zakazu prezydenta Abdelaziza Buteflika.
Manifestacje uliczne w Algierze zostały zakazane przez władze w czerwcu 2001 r. po krwawych rozruchach podczas marszu na rzecz autonomii Kabylii. Śmierć poniosło wówczas 8 osób, a kilkaset zostało rannych. Zakaz nie dotyczy innych miast. Prezydent oświadczył, że pozwoli na protesty w całym kraju, ale nie w stolicy. Restrykcje dotyczące manifestacji w Algierze pozostaną w mocy, nawet po zniesieniu obowiązującego od 19 lat stanu wyjątkowego – zapowiedziały władze.
Buteflika zapowiedział w ub. czwartek rychłe zniesienie obowiązującego od 1992 r. stanu wyjątkowego oraz dopuszczenie do głosu opozycji. Prezydent i jednocześnie minister obrony, wybrany na trzecią kadencję w 1999 r., poinformował o tym na spotkaniu z szefami resortów. Algieria, podobnie jak inne kraje regionu, jest od początku stycznia świadkiem demonstracji na rzecz rozszerzenia swobód obywatelskich. Opozycja zachęcona przykładami Tunezji i Egiptu domaga się obecnie "odejścia systemu".
Źródło: