Nie tak wyobrażali sobie skład finału mundialu kibice ze Szwecji. Gospodarze w półfinale nie sprostali Francuzom.
Szwedzi w niedzielę powalczą "tylko" o 3. miejsce. O złoto - oprócz wspomnianych Francuzów - zagrają Duńczycy, którzy w swoim półfinale pokonali Hiszpanów.
Jako pierwsi występ w finale zapewnili sobie szczypiorniści "trójkolorowych". Francuzi nie przestraszyli się 15-tysięcznej widowni w Malmoe i od początku spotkania narzucili Szwedom swoje warunki gry. Reprezentanci "Trzech Koron", którzy doszli tak daleko w turnieju o randze mistrzowskiej po raz pierwszy od 2002 roku, nie byli w stanie nawiązać walki z aktualnie najbardziej utytułowaną reprezentacją globu. Francuzów do zwycięstwa prowadzili znakomicie dysponowani Bertrand Gille i Michael Guigou.
Już na przerwę piłkarze Francji schodzili, prowadząc 15:12. Zawodnicy "Trzech Koron" robili, co mogli, ale to i tak było za mało na obrońców mistrzowskiego tytułu. Po godzinie gry na tablicy wyników widniał rezultat 29:26. Dzięki temu "trójkolorowi" jako pierwsi awansowali do finału. Dla Francuzów będzie to czwarty z rzędu finał turnieju rangi mistrzowskiej. Trzy poprzednie wygrali i są także faworytem kolejnego. Aktualnie są mistrzami olimpijskimi (2008), świata (2009) i Europy (2010).
Ich przeciwnikiem w walce o złoty medal będą wciąż niepokonani w tym turnieju Duńczycy. Ekipa ze Skandynawii w półfinale pokazała klasę i pokonała jednego z faworytów turnieju - Hiszpanię. Piłkarze z półwyspu Iberyjskiego na niewiele ponad pięć minut przed końcem spotkania zdołali doprowadzić do remisu 23:23. Emocje sięgnęły zenitu. W decydujących minutach to jednak Duńczycy zachowali zimną krew, a Hiszpanie grali nerwowo i nieskutecznie. Efekt? 28:24 i finał dla reprezentacji Danii. Postacią numer "1" w ekipie zwycięzców był bramkarz Niklas Landin (ten sam, który zatrzymał Polskę), który bronił jak w transie, odbijając nawet kilka rzutów karnych. W ofensywie królował Mikkel Hansen. 23-letni rozgrywający, mimo że był często kryty indywidualnie i tak rzucił Hiszpanom 9 bramek.
Oba spotkania o medale odbędą się w niedzielę. Mecz o trzecie miejsce rozpocznie się o 14.30, zaś początek spotkania finałowego zaplanowano na godzinę 17.00.
Polacy po przegranym meczu z Węgrami 28:31 (14:16) sklasyfikowani zostali na ósmym miejscu i nie wywalczyli udziału w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich.
Źródło: