Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Pierwsze dymisje po zamachu

Lecą głowy po zamachu na lotnisku Domodiedowo. Dmitrij Miedwiediew zwolnił wysokiego rangą przedstawiciela MSW.

Lecą głowy po zamachu na lotnisku Domodiedowo. Dmitrij Miedwiediew zwolnił wysokiego rangą przedstawiciela MSW.

Są pierwsze dymisje po poniedziałkowym zamachu na lotnisku Domodiedowo, w którym zginęło 35 osób. Chodzi o Andrieja Aleksiejewa, szefa departamentu transportu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, który był odpowiedzialny za bezpieczeństwo w transporcie. Prezydent Rosji tuż po tragedii zapowiedział, że ci, którzy nie wywiązują się ze swoich obowiązków zostaną ukarani. Najostrzej skrytykował kierownictwo lotniska za nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa.

Stanowisko stracił także wiceszef moskiewskiej milicji, major Władimir Chugunow.

Do eksplozji na lotnisku Domodiedowo w Moskwie doszło w poniedziałek. W hali przylotów w powietrze wysadził się zamachowiec-samobójca. Miedwiediew po raz kolejny skrytykował poziom bezpieczeństwa w portach lotniczych. Na lotnisku Domodiedowo - zdaniem ekspertów - lekceważone były zasady bezpieczeństwa - bramki służące do kontroli były niemal cały czas wyłączone. Służby portu Domodiedowo już kilka dni temu mogły wiedzieć, że może dojść do ataku - podkreślają niektóre rosyjskie
media.

 



Źródło: