Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Stanowcza reakcja Polski na śmierć kierowcy pod Calais. Francuski minister otrzymał list

O podjęcie działań zapewniających bezpieczeństwo polskim przewoźnikom poruszającym się w rejonie Calais zwrócił się dziś szef MSWiA Mariusz Błaszczak w liście do swojego francuskiego odpowiedn

youtube.com/print screen
youtube.com/print screen
O podjęcie działań zapewniających bezpieczeństwo polskim przewoźnikom poruszającym się w rejonie Calais zwrócił się dziś szef MSWiA Mariusz Błaszczak w liście do swojego francuskiego odpowiednika Gérarda Collomba. Pismo ma związek z wypadkiem drogowym we Francji, w którym zginął polski obywatel. Do wypadku doszło we wtorek nad ranem na autostradzie A16 w pobliżu miejscowości Calais we Francji. Przed ustawioną na drodze blokadą z pni drzew trzy pojazdy gwałtownie zahamowały. Bus na polskich numerach rejestracyjnych, który jechał z tyłu, uderzył w jeden z samochodów ciężarowych i stanął w płomieniach.

Blokadę z pni ułożyli imigranci, którzy starają się nielegalnie przedostać z Francji do Wielkiej Brytanii.

O bulwersującej sprawie informowaliśmy wczoraj w tekście Śmierć kierowcy polskiego busa pod Calais. Prokuratura Krajowa wszczęła śledztwo.

„Uprzejmie proszę pan ministra o podjęcie działań zapewniających bezpieczeństwo polskich przewoźników poruszających się w rejonie Calais. Jednocześnie po raz kolejny deklaruję gotowość do pomocy ze strony podległych mi służb, które już solidarnie wspierają swoich partnerów na granicy macedońsko-greckiej, a wcześniej obecni byli na granicy: węgiersko-serbskiej, bułgarsko-tureckiej oraz słoweńsko-chorwackiej” – podkreślił w liście Mariusz Błaszczak.

Zapewnił, że polskie służby są gotowe wesprzeć działania swoich francuskich partnerów w celu podniesienia bezpieczeństwa w rejonie Calais.

Jestem przekonany, że współpraca naszych funkcjonariuszy może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa w rejonie Calais

dodał.

W mojej ocenie niedopuszczalne jest, żeby na skutek działań niezgodnych z prawem dochodziło do sytuacji, w których życie tracą niewinni ludzie. Tym bardziej, że nie po raz pierwszy mamy do czynienia z zagrożeniem bezpieczeństwa polskich obywateli we Francji. Dlatego proszę o szczególną refleksję w tej sprawie i wdrożenie rozwiązań, które w przyszłości zapobiegną podobnym zdarzeniom

– zaapelował szef resortu spraw wewnętrznych.

Kierowca busa, który zginął, to 52-letni Mirosław I. z województwa śląskiego. Prokurator Rafał Teluk, naczelnik Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie poinformował, że informacje dotyczące tożsamości kierowcy podała francuska prokuratura, która będzie jeszcze chciała potwierdzić te ustalenia badaniami DNA. Teluk dodał, że kolejnymi czynnościami będą m.in. przesłuchania świadków w Polsce na okoliczność wyjazdu Polaka do Francji, gromadzenie dokumentów w tej sprawie, a następnie przeprowadzenie sekcji zwłok.

Postępowanie w Rzeszowie prowadzone jest w sprawie sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym poprzez ustawienie przez migrantów na autostradzie A16 w rejonie miasta Guemps w pobliżu miejscowości Calais blokady z pni drzew.

Zagrażała ona życiu lub zdrowiu wielu osób. W zdarzeniu tym śmierć poniósł kierowca busa posiadającego polskie numery rejestracyjne

– podała PK w komunikacie.


Śledztwo zostało wszczęte z urzędu. Chodzi o przestępstwo zagrożone karą od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.

Po wypadku także strona francuska wszczęła śledztwo; zatrzymano dziewięciu pochodzących z Erytrei migrantów

– napisano na portalu radia Europe1. Byli w jednym z pojazdów stojących przed blokadą.

AFP podała, że to pierwszy wypadek spowodowany blokadą drogi ustawioną przez tzw. uchodźców od początku kryzysu migracyjnego w 2014 r. Montowanie takich prowizorycznych barykad  w tym rejonie było codzienną praktyką, gdy istniała tam jeszcze „dżungla”. Migranci, najczęściej nocą, blokowali drogę, by spowolnić jadące w kierunku Wielkiej Brytanii pojazdy, i chowali się nieopodal, usiłując później wejść do zatrzymujących się samochodów.

Czytaj też: Dramat w Calais: „Gwałty, kradzieże, wandalizm. Cierpienie ludzi jest niewyobrażalne”. WIDEO

Choć praktyk tych zaprzestano po październikowej likwidacji obozowiska, z którego kilka tysięcy migrantów rozmieszczono w ośrodkach na terytorium całej Francji. Od końca maja, gdy część uchodźców wróciła na te tereny, ponownie zaczęło dochodzić do takich incydentów.

 



Źródło: PAP,niezalezna.pl

#Calais #Francja #Polska

pb