Naukowcy z NASA zaobserwowali 219 nieznanych dotąd planet. Dziesięć z nich jest prawdopodobnie podobnych do Ziemi. „Te planety to tak zwani kandydaci, teraz ich istnienie trzeba będzie potwierdzić” – podaje tvp.info.
Wśród kandydatów na planety w strefie zamieszkiwalnej może być dziesięć z nich.
W strefie tej panują warunki, które sprzyjają istnieniu wody w postaci ciekłej. Jest ona niezbędna do życia. Obiekty te są również skaliste – jest to kolejne podobieństwo do Ziemi.
Kepler to teleskop kosmiczny agencji NASA poszukujący
ziemiopodobnych planet pozasłonecznych. Został umieszczony na orbicie wokółsłonecznej 7 marca 2009 r., w ramach 10. misji programu Discovery. Ma aperturę 0,95 m, masę 1052,4 kilogramów w momencie startu i jest wyposażony w największą matrycę CCD do tej pory wyniesioną w kosmos, posiadającą 95 megapikseli. Po przedłużeniu misji (planowanej wstępnie na 3,5 roku), jego obserwacje potrwać miały co najmniej do roku 2016. Poważna awaria wymusiła przeformułowanie programu badań; teleskop Kepler realizuje obecnie misję „K2”. Dzięki misji odkryto ponad 2300 planet pozasłonecznych.
Nazwa teleskopu honoruje szesnastowiecznego astronoma Jana Keplera – odkrywcę trzech praw ruchu planet wokół Słońca.
Była to ostatnia partia danych, jaka została wysłana z teleskopu Keplera w celu poszukiwania planet – powiedziała Susan Thompson z NASA.
To jakby koniec pewnej epoki, ale – moim zdaniem – to także początek następnej
– powiedziała dodając, że teraz
trzeba będzie zanalizować wszystkie dane i oszacować, ile w naszej galaktyce może być planet podobnych do naszej.
Źródło: tvp.info. twitter.com,niezalezna.pl
#woda
#podobieństwo
#Ziemia
#nowe planety
#NASA
mg