Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

​Perfidny atak arabskiej stacji na Polskę. Czy stoi za nim Rosja?

Na portalu arabskiej stacji Al Jazeera opublikowano tekst „The complex story of Polish refugees in Iran” („Złożona historia Polskich uchodźców w Iranie”).

Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Na portalu arabskiej stacji Al Jazeera opublikowano tekst „The complex story of Polish refugees in Iran” („Złożona historia Polskich uchodźców w Iranie”). Kłamstwem jest już nazywanie naszych rodaków uchodźcami. Autor idzie jednak dalej i zestawia w swoim tekście losy Polaków, którzy w czasie II wojny światowej uciekli z ZSRS, z obecną sytuacją muzułmańskich imigrantów w Europie i stanowiskiem polskiego rządu wobec ich relokacji. 

Al Jazeera jest jedną z największych międzynarodowych stacji telewizyjnych na świecie. Powstały w 1996 r. na zlecenie katarskiego rządu kanał jest bardzo wpływowy na Bliskim Wschodzie. Stacja była wielokrotnie oskarżana o manipulowanie opinią publiczną i wpływanie na przekaz telewizyjny tak, aby współgrał z interesem politycznym. 

Zawoalowany atak na polski rząd

Na początku czerwca na portalu stacji pojawił się artykuł irańskiego freelancera pt. „The complex story of Polish refugees in Iran”. Autor opisuję w nim historię Polaków – uciekinierów ze Związku Sowieckiego – którzy w czasie II wojny światowej znaleźli schronienie w Iranie. Pojawienie się artykułu zbiegło się w czasie z kryzysem w Zatoce Perskiej, dostawami katarskiego gazu do Polski i ostrą walką o wpływy Rosji oraz Iranu na Bliskim Wschodzie. 

Pod koniec maja Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie zablokowały sygnał satelitarny stacji po tym, jak na portalu Al Jazeery pojawiły się informacje, według których emir Kataru wypowiadał się pochlebnie o Iranie oraz kwestionował prezydenturę Donalda Trumpa. Nieprawdziwa informacja wywołała najpoważniejszy od 2014 r. kryzys między Katarem, a jego sąsiadami. 

W proteście na bardzo jednostronny przekaz wojny w Syrii, czy też brak transmisji antyrządowych protestów w Bahrajnie, z pracy dla Al Jazeery zrezygnowało wielu dziennikarzy. W 2012 r. media informowały o szkalujących Hindusów materiałach telewizyjnych i antyhinduską postawę stacji. W dokumencie „Kashmir: The Forgotten Conflict”, dziennikarze stacji próbowali połączyć konflikt hindusko-pakistański z sytuacją Palestyńczyków. 

Podobny zabieg zastosowano w artykule „The complex story of Polish refugees in Iran”.  Autor Changiz Varzi opowiada historię Heleny Stelmach – Polki, która uciekła z ZSRS i postanowiła pozostać w Iranie. Podobnie jak w dokumencie o Kaszmirze, Varzi przeplata historię Stelmach ze stanowiskiem polskiego rządu wobec relokacji tzw. uchodźców. Opowieść o Polakach, którzy uciekli na Bliski Wschód, jest de facto sprytnie zawoalowaną krytyką naszej polityki. Autor łączy losy Polaków w Iranie z dzisiejszymi imigrantami, choć nijak do siebie nie przystają.

Al Jazeera jak sowiecka propaganda

Nie tylko arabskie państwa, ale również Izrael, rozważył zamknięcie biur stacji Al Jazeera w Izraelu. Szef izraelskiego resortu obrony Awigdor Lieberman powiedział, że nie ma powodu, aby stacja nadawała z Izraela. – To nie jest kanał informacyjny, lecz zwykła propaganda, która nadaje w stylu odpowiednim dla sowietów czy nazistów – oświadczył Lieberman. 

Rząd Kataru odpiera zarzuty domniemanej manipulacji. Na początku czerwca telewizja CNN podała, że za konfliktem w Katarze może stać Rosja i działający na jej zlecenie hakerzy. Na prośbę rządu Kataru, amerykańskie FBI i brytyjska National Crime Agency (NCA) wszczęły śledztwo, żeby zbadać, czy Rosjanie stali za manipulacją w arabskiej stacji. Być może również antypolski artykuł, który pojawił się na portalu Al Jazeery, jest przykładem rosyjskiej próby destabilizacji stosunków polsko-katarskich?

 



Źródło: niezalezna.pl

#imigranci #uchodźcy #Polska #Rosja #Al Jazeera

Małgorzata Krakowska