Kanadyjscy wojskowi na Ukrainie mają zgodę na prowadzenie szkoleń już nie tylko na zachodniej Ukrainie. Mogą pracować wszędzie, poza strefami potencjalnych konfliktów z oddziałami prorosyjskimi lub rosyjskimi.
Taką informację podała agencja The Canadian Press, precyzując, że rząd w Ottawie poszerzył terytorialny zakres współpracy oddziałów kanadyjskich z armią ukraińską już w marcu br., gdy kanadyjska misja szkoleniowa przedłużona została na następne dwa lata.
Jak powiedział agencji szef misji wojskowej na Ukrainie Mark Lubiniecki, kanadyjscy wojskowi muszą pozostawać na tyle daleko od granicy z Rosją i od terenów, gdzie trwa konflikt, by ich obecność nie była błędnie interpretowana. Lubiniecki tłumaczył, że kanadyjscy żołnierze są na Ukrainie po to, by pomagać w szkoleniu, a nie po to, "by znaleźć się na linii frontu".
Od dwóch lat w bazach na zachodzie Ukrainy przebywa 200 kanadyjskich wojskowych w ramach operacji UNIFIER, rozpoczętej na wniosek rządu w Kijowie. Celem tej misji są szkolenia, koordynowane z innymi krajami uczestniczącymi w wojskowych operacjach szkoleniowych na Ukrainie. Jak podaje na swojej stronie internetowej kanadyjskie ministerstwo obrony, do czerwca br. kanadyjskie oddziały przeszkoliły 4,5 tys. ukraińskich żołnierzy w ramach ponad 110 różnego typu szkoleń, określanych jako szkolenia małych oddziałów.
Resort obrony precyzuje, że są to m.in. treningi w posługiwaniu się bronią, poruszaniu na terenach potencjalnych konfliktów, rozpoznaniu saperskim, komunikacji, umiejętności przeżycia na polu walki, a także etyki. Inne szkolenia są organizowanie dla służb medycznych i służb logistycznych.
Źródło: Centrum Prasowe PAP
#wsparcie #Ukraina #szkolenie #Kanada
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
iggys