W finale obie drużyny stworzyły emocjonujące widowisko. Zwłaszcza imponujący był końcowy zryw Hiszpanek, które w drugiej połowie przegrywały już nawet różnicą pięciu bramek, ale na minutę przed ostatnią syreną doprowadziły do wyrównania 29:29. Rozstrzygnięcie nastąpiło w ostatniej akcji spotkania, kiedy rzut karny wykorzystała Lois Abbingh.
Decydująca bramka finału mistrzostw świata
The title-winning goal, by @loisabbingh! ? #Japan2019@Handbal_NL ??? pic.twitter.com/PToVrRezJA
— IHF (@ihf_info) December 15, 2019
Początek meczu należał do Hiszpanek, które szybko objęły czterobramkowe prowadzenie (6:2). Od stanu 9:5 straciły cztery gole z rzędu i to rywalki przejęły inicjatywę. W końcówce pierwszej połowy Holenderki popisały się serią trzech kolejnych bramek i na przerwę schodziły prowadząc 16:13.
Po zmianie stron "Oranje" długo utrzymywały przewagę, która urosła do pięciu trafień (21:16, 22:17). W ich szeregach tradycyjnie prym wiodła Estavana Polman - zdobywczyni dziewięciu bramek. Szczypiornistki z Hiszpanii nie rezygnowały - ich pościg zakończył się sukcesem w 59. minucie po rzucie Marty Lopez. Ostatnie słowo należało jednak do Holenderek, które przed dwoma laty w Niemczech sięgnęły po brązowy medal MŚ, a w 2015 stanęły na drugim stopniu podium.
Hiszpanki z MŚ przywiozły wcześniej tylko jeden medal - brązowy w 2011 roku. Na trzecim stopniu podium stanęły także rok później podczas igrzysk olimpijskich w Londynie. Obrończynie tytułu Francuzki zostałe wyeliminowane już w pierwszej fazie rozgrywek grupowych mundialu i ostatecznie zajęły dopiero 13. miejsce. Wcześniej w niedzielę w meczu o brązowy medal Rosja pokonała Norwegię 33:28.
Holandia - Hiszpania 30:29 (16:13)