Zbigniew Boniek podsumował swoją ośmioletnią prezesurę w Polskim Związku Piłki Nożnej. Były piłkarz Juventusu Turyn nawiązał do słynnego powiedzenia o królu Kazimierzu Wielkim stwierdziwszy, że zastał PZPN drewnianym, a przez osiem lat jego rządów wiele zmieniło się na lepsze.
Kazimierz Wielki zastał Polskę drewnianą a zostawił murowaną zwykło się mówić o rządach wielkiego władcy z dynastii Piastów. Zbigniew Boniek nawiązał do tego powiedzenia w rozmowie z TVP Sport opisując swoją kadencję w PZPN.
Gdy zostałem prezesem PZPN, związek był drewniany – taka jest prawda. Natomiast dziś, po ośmiu latach, mamy jeden z najnowocześniejszych związków piłki nożnej. Wprowadziliśmy coś takiego jak szkoła trenera z ośrodkiem w Białej Podlaskiej, pro junior system, obozy pro talent. Pamiętam, że gdy zostawałem prezesem kluby pytały mnie, czy PZPN byłoby w stanie wspierać je w opłatach sędziowskich w 50 procentach. Dziś realizujemy te opłaty w całości
- wylicza swoje sukcesy Boniek.
Prezes PZPN obecnie zmaga się z koronawirusem, ale jak sam podkreśla chorobę przechodzi łagodnie. Jego druga - zgodnie z obowiązującym prawem ostatnia - kadencja została przedłużona w związku z pandemią. W sierpniu przyszłego roku odbędą się wybory następy Bońka. Dotychczas chęć ubiegania się o stanowisko prezesa PZPN wyrazili Marek Koźmiński oraz związany od lat z Jagiellonią Białystok Cezary Kulesza.