Po ubiegłotygodniowej porażce w Szczecinie z Pogonią 1:3 Legia w dobrym stylu wróciła na zwycięską ścieżkę. W spotkaniu z Koroną od początku do końca kontrolowała wydarzenia na boisku, a goście nie mieli nawet jednego rzutu rożnego.
Korona skutecznie broniła się przez nieco ponad pół godziny. W 35. minucie kielczanie zdecydowanie za dużo miejsca zostawili Luquinhasowi. 23-letni Brazylijczyk podbiegł z piłka w okolice 20. metra od bramki gości i ładnym, precyzyjnym strzałem dał swojej drużynie prowadzenie. Legia podwyższyła tuż przed przerwą. Sędzia Paweł Gil podyktował rzut karny za zagranie piłki ręką przez obrońcę Korony, a skutecznym wykonawcą okazał się Jarosław Niezgoda.
Legia w meczu z Koroną strzeliła cztery gole
Niesamowite jak on to zmieścił ???#LEGKOR 4:0 pic.twitter.com/mg4hv1qy8i
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) November 30, 2019
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. W 69. minucie na 3:0 podwyższył wprowadzony chwilę wcześniej Walerian Gwilia. Gruzin wymienił podania z Luquinhasem i stając oko w oko z bramkarzem rywali bez trudu umieścił piłkę w siatce. Mimo korzystnego rezultatu Legia dążyła do zdobycia kolejnej bramki. Cel osiągnęła już w doliczonym przez sędziego czasie gry. Po strzale Marko Vesovica Marek Kozioł odbił piłkę przed siebie, a skuteczną dobitką popisał się Jose Kante.
Tabela Ekstraklasy po sobotnich meczach
Halo @SlaskWroclawPl ? Jak tam na górze? ? pic.twitter.com/XpXhryS1cT
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) November 30, 2019
W trzech ostatnich meczach na własnym stadionie Legia wbiła rywalom aż 16 goli. Wcześniej pokonała Wisłę Kraków 7:0 i Górnika Zabrze 5:1. Następnym rywalem na Łazienkowskiej 14 grudnia będzie Wisła Płock.
Legia Warszawa - Korona Kielce 4:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Luquinhas (35), 2:0 Jarosław Niezgoda (44-karny), 3:0 Walerian Gwilia (69), 4:0 Jose Kante (90+2)
Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 18 836.