Wyścig piłkarskich potęg w La Liga trwa. Real Madryt pokonał u siebie Mallorcę 2:0, dzięki czemu wrócił na pozycję lidera po 31. kolejce. We wtorek po zwycięstwie nad Athletic Bilbao 1:0 "Królewskich" na chwilę wyprzedziła broniąca tytułu Barcelona. Oba kluby mają po 68 punktów.
Bramki dla Realu Madryt zdobyli w środę 19-letni Brazylijczyk Vinicius Junior (19. minuta) i 34-letni Sergio Ramos z rzutu wolnego (56.).
W drugiej połowie z ławki rezerwowych gości na boisko wszedł Luka Romero. Urodzony w Meksyku Argentyńczyk w wieku 15 lat i 219 dni został najmłodszym uczestnikiem meczu hiszpańskiej ekstraklasy w historii. Dotychczasowym rekordzistą był Sanson, który zagrał w barwach Celty Vigo w 1939 roku w wieku 15 lat i 255 dni.
"Nowicjusze i weterani" - określił dziennik "As" bohaterów i podsumował spotkanie w ośrodku treningowym Realu, gdzie ekipa trenera Zinedine'a Zidane'a podejmuje rywali do końca obecnego sezonu.
We wtorek zwycięstwo Barcelonie nad Athletic Bilbao dało trafienie Ivana Rakitica. Katalończycy długo męczyli się na pustym Camp Nou z ambitnym zespołem z Kraju Basków. W 64. minucie trener Quique Setien wpuścił na boisko Rakitica, a doświadczony Chorwat - wicemistrz świata z 2018 roku - odwdzięczył się już siedem minut później. Na pole karne rywali wpadł Leo Messi, Rakitic przejął dość przypadkowo odbitą po jego zwodzie piłkę i nie dał szans bramkarzowi gości.
Where on the #LaLigaSantander table will your team end up at the end of Matchday 31? 🤔
— LaLiga English (@LaLigaEN) June 24, 2020
Comment below! 👇💭 pic.twitter.com/2qxbpdbLdY
W przypadku równej liczby punktów o kolejności w tabeli decyduje bilans bezpośrednich spotkań. Pod tym względem Real jest od "Dumy Katalonii" lepszy - w tym sezonie zremisował z nią 0:0 i wygrał 2:0.