Turniej w Cincinnati to ostatni sprawdzian Igi Świątek przed rozpoczynającym się 29 sierpnia wielkoszlemowym US Open w Nowym Jorku. Polka, która w pierwszej rundzie miała "wolny los", nie prezentuje się jeszcze tak dobrze, jak w pierwszej połowie tego roku, ale jej forma wystarczyła na pokonanie 57. w rankingu Sloane Stephens.
Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego zaczęła w swoim stylu. Szybko wygrała gema otwarcia przy swoim serwisie, a następnie przełamała rywalkę. Później jednak mecz się wyrównał i Amerykanka doprowadziła do remisu 4:4. Dwa kolejne gemy i w efekcie set padły jednak łupem Świątek.
W drugiej partii 21-letnia raszynianka miała świetny okres od stanu 1:2. Wygrała cztery gemy z rzędu i znalazła się o krok od wygrania meczu. Stephens ponownie wyrównała, tym razem na 5:5, ale tak jak w pierwszym secie, ostatnie słowo należało do Świątek. Znów wygrała dwa gemy z rzędu i po godzinie i 39 minutach mogła się cieszyć z awansu do trzeciej rundy.
Hello final 16!@iga_swiatek takes out fellow Slam champ Sloane Stephens 6-4, 7-5#CincyTennis pic.twitter.com/B6SaIlInbW
— Western & Southern Open (@CincyTennis) August 17, 2022
Wiem, że miałam w tym meczu momenty lepsze i gorsze, ale cieszę się, że w tych kluczowych potrafiłam zagrać dobrze
- powiedziała w krótkiej rozmowie na korcie.
Popełniła 25 niewymuszonych błędów, a Stephens 19. Polka zanotowała 17 zagrań wygrywających, natomiast rywalka dziewięć. To było pierwsze spotkanie tych tenisistek. Kolejną rywalką Świątek będzie rozstawiona z numerem 16. Łotyszka Jelena Ostapenko albo Amerykanka Madison Keys.