Pierwszą rywalką Igi Świątek w Rzymie była w piątek Anastazja Pawliuczenkowa. Finalistka French Open z 2021 roku nie potrafiła jednak przeciwstawić się liderce rankingu WTA. Iga serwowała zdecydowanie lepiej od rosyjskiej tenisistki. Zresztą trudno było znaleźć element w którym Polka nie przeważała. Pierwszy set trwał zaledwie 38 minut i zakończył się wiele mówiącym wynikiem 6:0. Rosjanka wyglądała momentami, jakby chciała zejść z kortu i oszczędzić sobie dalszej lekcji tenisa ze strony urodzonej w Warszawie zawodniczki.
Błyskawiczne zwycięstwo Igi Świątek
Pawluczenkowa, złota medalistka igrzysk olimpijskich w Tokio w mikście, ostatecznie pozostała na polu do końca pojedynku. Świątek tymczasem nie miała zamiaru przedłużać jej męczarni i w drugim secie powtórzyła wynik z pierwszego seta. Rosjanka została odprawiona z kortu "na rowerze".
Making a statement 👏@iga_swiatek | #IBI23 pic.twitter.com/LPt9tcbpZn
— wta (@WTA) May 12, 2023
Iga Świątek z pewnością liczy, że w Rzymie powtórzy sukces z dwóch ostatnich edycji turnieju w których triumfowała. O sukces może być tym łatwiej, że jej najpoważniejsza przeciwniczka - Aryna Sabalenka - w czwartek sensacyjnie przegrała na Foro Italico z Sofią Kenin.