Pierwszą rywalką Polki w Madrycie miała być kwalifikantka. W kolejnej rundzie Świątek mogłaby spotkać się ze zwyciężczynią Wibledonu Petrą Kvitovą, aktualnie zajmującą 30. miejsce w rankingu, a później z Jeleną Rybakiną (18. miejsce na liście WTA).
Po bardzo intensywnym czasie i wygraniu czterech turniejów z rzędu przyszedł czas, aby zregenerować moje ramię, które dawało delikatne sygnały przemęczenia już po Miami. Moje ciało potrzebuje regeneracji. Po odpoczynku i zadbaniu o ramię będę przygotowywała się za granicą do turnieju w Rzymie i do Rolanda Garossa
- napisała Świątek na Twitterze.
Do zobaczenia niebawem. Liczę, że w Madrycie zagram jeszcze nie raz
- dodała.
Polka wróci na kort już w maju. Planuje wystąpić w turnieju w Rzymie i wielkoszlemowym French Open na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu.
W ostatnią niedzielę Świątek zdobyła swój czwarty tytuł z rzędu, pokonując w finale Stuttgart Open Arynę Sabalenkę z Białorusi.