Biało-czerwone po zwycięstwach Magdy Linette z Sarą Sorribes-Tormo oraz Igi Świątek z Paulą Badosą awansowały do ćwierćfinału tenisowego Billie Jean King Cup w Maladze.
Spotkanie Polek z Hiszpankami w Billie Jean King Cup w Maladze miało pierwotnie odbyć się w środę, ale zostało przełożone w związku z czerwonym alarmem pogodowym. Pomimo zawirowań Biało-czerwone doskonale rozpoczęły zmagania.
Magda Linette wygrała z Sarą Sorribes-Tormo chociaż poprzednie trzy pojedynki tych tenisistek kończyły się zwycięstwami Hiszpanki. Polka po prawdziwym rollercoasterze triumfowała 7:6 (6), 2:6, 6:4, a spotkanie trwało - co jest raczej niespotykane w kobiecym tenisie - 3 godziny i 51 minut.
TAK, TAK, TAK!
— Z kortu - informacje tenisowe | Tennis news (@z_kortu) November 15, 2024
Magda Linette wróciła ze stanu 0:3 w trzecim secie i po raz pierwszy w karierze pokonała Sarę Sorribes Tormo 7:6(6), 2:6, 6:4. Niewiarygodny mecz, 3 godziny i 51 minut walki.
🇪🇸 0⃣➖1⃣ 🇵🇱
📸 Jimmie48 Photography | WTA | #BJKCup | #czasnatenis pic.twitter.com/m17nCDhLj5
Ciekawie zapowiadało się starcie Igi Świątek z Paulą Badosą, która obecnie jest dwunastą rakietą świata, a w przeszłości - podobnie jak Świątek teraz - była wiceliderką rankingu WTA. Ten pojedynek również rozstrzygnął się w trzech setach, chociaż tutaj emocje były nieco mniejsze, bowiem Polka wyraźnie przeważała w decydującej partii by wygrać ostatecznie z Hiszpanką 6:3, 6:7 (5), 6:1.
DROPSHOT WIZARD IGA SWIATEK 🪄 pic.twitter.com/IrVNASK5ne
— Owen (@kostekcanu) November 15, 2024
Podczas meczu Świątek z Badosą doszło do przerwy medycznej. Trzecia partia została wstrzymana przy stanie 4:1 dla Polki, ponieważ jedna z osób na widowni potrzebowała pomocy medycznej. Na polskie tenisistki w ćwierćfinale Billie Jean King Cup czekają Czeszki, które w pierwszej rundzie miały "wolny los".