Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Boris Becker opowiada o przemocy w więzieniu. Niemiecki tenisista otrzymał bolesną lekcję

„W więzieniu byłem nikim” - powiedział Boris Becker w pierwszym wywiadzie od czasu opuszczenia zakładu karnego w Wielkiej Brytanii. Były tenisista skazany na 2,5 roku za oszustwa związane z jego bankructwem, został deportowany do Niemiec.

Boris Becker udzielił wywiadu po opuszczeniu angielskiego więzienia
Boris Becker udzielił wywiadu po opuszczeniu angielskiego więzienia
fot. twitter.com/TomFox81

Trzykrotny mistrz Wimbledonu powiedział niemieckiemu nadawcy Sat1, że nauczył się trudnej lekcji, a zdobyte doświadczenie było tego „warte”. Becker wyznał, że jako więzień nie był nazywany po imieniu i „nikogo nie obchodził” jego status mistrza. Podkreślił, że wykorzystał swoje 231 dni w więzieniu, aby zastanowić się nad swoim życiem i ponownie odkrył w sobie ludzką stronę.

Boris Becker w więzieniu

We fragmentach opublikowanych także w gazecie "Bild", gwiazdor tenisa, który został skazany w kwietniu na 2,5 roku więzienia za ukrycie aktywów o wartości 2,5 miliona funtów, aby uniknąć spłacenia długów po ogłoszeniu bankructwa, dodał, że jedzenie w więzieniu Wandsworth w Londynie, gdzie spędził pierwsze tygodnie, było złe, a porcje za małe. Zaznaczył, iż możliwości spędzania wolnego czasu były nieliczne. Było za to dużo przemocy.

W więzieniu jesteś nikim. Jesteś tylko numerem. Mój był A2923EV. Nie nazywałem się Boris, byłem numerem. I nikogo tam nie obchodzi, kim jesteś

- powiedział 55-letni Niemiec.

Miał czas na przemyślenia

Dziennikarz przeprowadzający z nim wywiad opisał go jako, wychudzonego, ale zaskakująco opanowanego. „Wierzę, że na nowo odkryłem w sobie człowieka, osobę, którą kiedyś byłem” — powiedział reporterowi.

Dostałem trudną lekcję. Bardzo drogą. Bardzo bolesną. Ale to wszystko nauczyło mnie czegoś bardzo ważnego i wartościowego. A niektóre rzeczy dzieją się nie bez powodu.

Zapytany o swoje podekscytowanie z powodu ostatecznego opuszczenia więzienia i powrotu do domu w ubiegły czwartek, Becker wyjawił:

Od szóstej rano siedziałem na skraju łóżka i miałem nadzieję, że drzwi celi się otworzą. Przyszli po mnie o 7.30 rano, otworzyli drzwi i zapytali: "Jesteś gotowy?" Powiedziałem: "Chodźmy!" Już wcześniej wszystko spakowałem.

Podczas pobytu w drugim miejscu odosobnienia, w Huntercombe, które jest słabo strzeżone i przeznaczone dla przestępców z zagranicy przed ich deportacją, Becker regularnie ćwiczył w więziennej sali gimnastycznej i pracował jako asystent trenera więziennego, pomagając innym skazańcom. Udzielał się jako doradca fitness i psycholog, opierając się na swoim doświadczeniu byłego mistrza nr 1 w tenisie.

Becker otrzymał zakaz odwiedzania Wielkiej Brytanii przez następną dekadę. Resztę kary odsiedzi w Niemczech.

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#Boris Becker #więzienia

jm