Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Bez podziękowań za grę. Białorusinka Wiktoria Azarenka wściekła się po porażce z Ukrainką Eliną Switoliną

Ukrainka Elina Switolina pokonała Białorusinkę Wiktorię Azarenkę 7:6 (2), 6:4 w pierwszej rundzie turnieju WTA 500 na twardych kortach w Waszyngtonie. Ze względu na trwającą wojnę tenisistki nie podały sobie ręki po zakończeniu meczu, o czym wcześniej uprzedzono kibiców. Azarenka nie była zadowolona, że ten temat powraca. Białorusinka powiedziała kilka gorzkich słów po meczu.

jm

Białoruska tenisistka Wiktoria Azarenka kilka tygodni temu była zdziwiona reakcją publiczności, która ją wygwizdała po przegranej z Ukrainką Eliną Switoliną w 1/8 finału Wimbledonu. "Co miałam zrobić? Zostać i poczekać?" - mówiła odnosząc się do braku zwyczajowego uścisku dłoni z rywalką po meczu w Londynie.

Reklama

Owacje dla ukraińskiej tenisistki

W związku z tą sytuacją organizatorzy turnieju w Waszyngtonie ostrzegli kibiców przed pojedynkiem, że tenisistki nie podziękują sobie przy siatce za spotkanie. Po zwycięstwie Switoliny widzowie zareagowali owacją, niektórzy prezentowali niebiesko-żółte flagi.

Switolina dostała wcześniej zapewnienie od szefa WTA Steve'a Simona, że publiczność zostanie uprzedzona o całej sytuacji. Na tablicy wyników przed rozpoczęciem meczu oraz w przerwie między setami napisano:

Po zakończeniu meczu nie będzie uścisku dłoni pomiędzy zawodniczkami. Dziękujemy za szacunek dla obu w czasie spotkania i po nim oraz wyrozumiałość w tych trudnych okolicznościach.

Ukraińska tenisistka już po zgrzycie w Wimbledonie zabiegała o takie rozwiązanie w przypadku kolejnych spotkań z rywalkami z Białorusi.

Tak powinno być. Poprosiłam WTA o uszanowanie decyzji Ukraińców i to właśnie zrobiono

- skomentowała Switolina.

Białorusinka była zdenerwowana

Azarenka natomiast wydawała się zirytowana całą sytuacją.

Nie obchodzi mnie to. Jak długo będziemy jeszcze o tym rozmawiać? Czy to naprawdę jest takie ważne? Czy pisanie ciągle o tym samym kogokolwiek interesuje?

- powiedziała dwukrotna triumfatorka wielkoszlemowego Australian Open. Była liderka światowego rankingu dodała, że takie wyjaśnienie dla kibiców pojawiło się "jakieś 18 miesięcy za późno".

Switolina zmierzy się w kolejnym spotkaniu z inną rywalką, której najprawdopodobniej nie poda ręki - rozstawioną z numerem piątym Rosjanką Darią Kasatkiną.

jm

Reklama