Z 39 edycji Pucharu Świata w skokach w 12 po Kryształową Kulę sięgnął Austriak. Łącznie narciarze z tego kraju wygrali aż 247 konkursów indywidualnych i 28 drużynowych. W każdej z tych kategorii w klasyfikacji wszech czasów zajmują pierwsze miejsce. Poprzedni sezon był jednak pierwszym od 2001 roku, w którym żadnemu Austriakowi nie udało się wygrać choćby jednych zawodów.
Skalę kryzysu świetnie też widać na przykładzie Turnieju Czterech Skoczni. W latach 2007-15 rywalizację w TCS na podium zawsze kończył przynajmniej jeden Austriak. Siedem edycji w tym czasie kończyło się ich triumfami, a trzykrotnie były to dublety. W obecnej najlepszy - Daniel Huber - sklasyfikowany jest na 10. pozycji.
O słabym zainteresowaniu biletami w Innsbrucku i Bishofschofen organizatorzy informowali już od kilku tygodni. Teraz są pogodzeni z tym, że w piątek kompletu na trybunach nie będzie.
"Spodziewamy się od 16 do 18 tysięcy kibiców. Największą grupę stanowić będą Niemcy, potem Austriacy i Polacy. Nie ukrywam, że chcielibyśmy lepszej frekwencji"
- przyznał na łamach "Tiroler Tageszeitung" dyrektor turnieju Alfons Schranz.
Przygotowano 22 500 biletów. W przedsprzedaży kosztowały od 24 do 36 euro, a ulgowe od 9 do 17.
Początek konkursu o godz. 14.00.