Niezwykłe emocje przyniosła walka wieczoru podczas gali KnockOut Boxing Night 15. W niezwykle emocjonującym, choć krótkim pojedynku w wadze ciężkiej, Łukasz Różański rozbił w pierwszej rundzie Artura Szpilkę.
Pojedynek zaczął się sensacyjnie, ponieważ Szpilka czysto trafił i posłał Różańskiego na deski. Tym ciosem podrażnił tylko swojego przeciwnika. Różański wstał i przypuścił huraganowy atak na Szpilkę. Na głowę byłego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej spadały potężne bomby, a Szpilka aż trzykrotnie lądował na deskach.
Po ostatnim z serii potężnych ciosów Szpilka padł na deski i nie zdołał się podnieść podczas liczenia przez sędziego. Różański po niewiele ponad dwóch minutach wygrał walkę przez nokaut i otworzył sobie drogę do walki o tytuł mistrzowski w nowej kategorii wagowej "bridge".
Tymczasem dla Szpilki to kolejna ciężka porażka, która chyba już definitywnie zweryfikowała możliwości 32-latka. Na poważne walki w boksie nie ma już co liczyć.