Mateusz Gamrot podczas gali UFC 299 pokonał jednogłośnie na punkty byłego mistrza świata kategorii lekkiej Rafaela dos Anjosa. Polak, dla którego było to trzecie z rzędu zwycięstwo podczas walk w prestiżowej federacji, po pojedynku nie ukrywał swoich mistrzowskich aspiracji.
Mateusz Gamrot odniósł swoje siódme zwycięstwo w prestiżowej federacji MMA podczas gali UFC 299 w Miami. Dla Polaka nie było to łatwe starcie, bowiem naprzeciw niego stanął doświadczony Brazylijczyk, były mistrz świata w kategorii lekkiej Rafael dos Anjos.
Gamrot miał sporo problemów na początku walki, zwłaszcza w stójce. Polakowi zdecydowanie lepiej szło w parterze. "Gamera" wielokrotnie dążył do obalenia, co przyniosło mu dobre rezultaty. Sędziowie po trzech rundach punktowali jednogłośnie (29-28, 29-28, 30-27) na korzyść zawodnika z Kudawy Zdroju.
Islam poczekaj na mnie, w przyszłym roku sprawdzimy kto jest lepszy. Okaże się czy lepsze są zapasy z Polski czy z Dagestanu
- powiedział po walce Gamrot rzucając wyzwanie aktualnemu mistrzowi UFC Isłamowi Machaczewowi.