Mateusz Gamrot błyskawicznie wygrał walkę z Jeremym Stephensem na gali MMA UFC Vegas 31. Polak zmusił rywala do poddania już w pierwszej rundzie i zapowiedział, że chce zmierzyć się z kimś z czołówki rankingu.
Mateusz Gamrot wygrał drugą walkę z rzędu w prestiżowej federacji UFC. 30-latek z Dolnego Śląska nie dał podczas gali w Las Vegas szans rywalowi. Jeremy Stephens został przez Gamrota obalony zaraz na początku pojedynku, później Polak zastosował chwyt którym boleśnie wykręcił ramię Amerykanina. Rywal odklepał i walka zakończyła się zaledwie po minucie i pięciu sekundach.
Takedown ! Kimura ! Tap ! 🤯@Gamer_MMA soumet rapidement Stephens dans le premier round. #UFCVegas31 pic.twitter.com/K2ZBBjlaZm
— UFC France 🇫🇷 (@UFCFRA) July 18, 2021
Polak może się pochwalić bilansem walk 19-1 i głośno domaga się by jego kolejne starcie odbyło się z kimś z czołówki.
Sean Shelby, Dana White – dajcie mi kogoś z TOP 15 rankingu! W wadze lekkiej jest wielu znakomitych zawodników, ale jestem gotów na każdego z pierwszej piętnastki!
- mówił Gamrot po walce ze Stephensem.