Marius Lindvik wygrał ostatni konkurs Pucharu Świata przed zimowymi igrzyskami w Pekinie. Najlepszym polskim skoczkiem w niedzielę w Willingen był Dawid Kubacki, który zajął piętnaste miejsce.
To był kolejny nieudany konkurs w wykonaniu polskich skoczków. W trudnych, loteryjnych warunkach Kamil Stoch nie przebrnął w niedzielę przez pierwszą serię. Ta sztuka nie udała się także Piotrowi Żyle i Pawłowi Wąskowi. Stefan Hula na Mühlenkopfschanze odległość wprawdzie miał niezłą (125 m), ale cóż z tego, skoro jego próba zakończyła się upadkiem. Najważniejsze, że nic groźnego Polakowi się nie stało. Chociaż nie był to jedyny taki wypadek w zawodach - w drugiej serii przewrócił się Giovanni Bresadola.
Wyglądało to źle...
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) January 30, 2022
Stefan Hula upadł przy lądowaniu. Na szczęście wstał o własnych siłach#skijumpingfamily #ZimaJestNasza #Willingen pic.twitter.com/dQW0asunmN
Do finałowej trzydziestki awansował tylko jeden podopieczny trenera Michala Dolezala - Dawid Kubacki na półmetku zawodów był dziesiąty. W pierwszym skoku mistrz świata z Seefeld osiągnął dobrą odległość 136 metrów, w drugim było już trochę gorzej - 125 m - i Kubacki ostatecznie uplasował się na 15. miejscu.
W niedzielę w Willingen najlepszy był Norweg Marius Lindvik (140 i 144,5 metra) który wyprzedził Niemca Karla Geigera i Słoweńca Cene Prevca. Kolejne konkursy skoczków narciarskich odbędą się już na igrzyskach w Pekinie. Pierwszy oficjalny trening w Chinach na skoczni normalnej już 5.lutego.
Marius Lindvik wygrywa niedzielny konkurs w #Willingen! Drugi Karl Geiger, trzeci Cene Prevc.
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) January 30, 2022
Dawid Kubacki na 15. miejscu #skijumpingfamily pic.twitter.com/I7FcaPSWiw