Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Bez cudów na Anielskiej Górze! Tylko Kamil Stoch awansował do finału konkursu w Engelbergu

Karl Geiger wygrał sobotni konkurs Pucharu Świata w Engelbergu. Na Anielskiej Górze Kamil Stoch zajął po pięknych skokach szóste miejsce. Pozostali polscy zawodnicy nie awansowali nawet do drugiej serii.

Kamil Stoch jako jedyny polski skoczek awansował do drugiej serii konkursu w Engelbergu
Kamil Stoch jako jedyny polski skoczek awansował do drugiej serii konkursu w Engelbergu
Fot. Tomasz Hamrat / Gazeta Polska

W tym sezonie klasę w reprezentacji polskich skoczków pokazuje tylko Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski na Anielskiej Górze ponownie był liderem Biało-czerwonych, a reszta drużyny - mówiąc delikatnie - zawiodła. Już w kwalifikacjach odpadli Piotr Żyła i Klemens Murańka, a treningi w Ramsau, jak się okazało, nie pomogły Dawidowi Kubackiemu. Ten w pierwszej serii konkursu w Engelbergu oddał jeden z najkrótszych skoków (111 metrów, mniej miał tylko Anders Fannemel) i mógł udać się wcześniej do hotelu.

Los naszego mistrza świata z Seefeld podzielili Paweł Wąsek (116 m), Jakub Wolny (118 m) i Andrzej Stękała (121,5 m). Na ich tle Stoch - z próbą zakończoną pięknym telemarkiem na 133,5 m - wyglądał jak skoczek z innej planety. Na półmetku zawodów Polak był siódmy, a prowadził - po prawdziwej bombie - Słoweniec Timi Zajc, któremu zmierzono odległość 139,5 m.

Kamil Stoch jedynym Polakiem w finałowej serii

Gdy w drugiej serii na górze pozostawała tylko najlepsza dziesiątka, na prowadzeniu był Marius Lindvik. Norweg zanotował spory awans w klasyfikacji skacząc w drugiej serii 134,5 metra. Szybko jednak został wyprzedzony przez Stefana Krafta, a po chwili także przez swojego rodaka Halvora Egnera Graneruda, ten dzięki próbie zakończonej na 135 metrze został liderem.

Kamil Stoch dał radę

Fenomenalnie skoczył Kamil Stoch! Mimo niesprzyjającego wiatru lądował za zieloną linią (133,5) i wyprzedził lidera norweskiej ekipy. A Polak przecież kilka dni temu zmagał się z ostrym zapaleniem zatok, które wykluczyło go z drugiego konkursu w Klingenthal. Nie dał rady wyprzedzić zawodnika z Zębu Anze Lanisek, ale udało się to kolejnemu - Janowi Hoerlowi (134 m).

Geiger przed Kobayashim i Zajcem

Rozpoczęła się walka o zwycięstwo w Englebergu, a apetyt na podium miał Ryoyu Kobayashi. Japończyk przeskoczył skocznię! 140,5 metra to był kapitalny wynik i zdecydowane prowadzenie. Nie dał rady wygrać z "Samurajem" Kylian Peier (135,5 m), ale na wyzwanie postanowił odpowiedzieć Karl Geiger. Niemiec osiągnął 140 m i objął prowadzenie. Presji nie wytrzymał natomiast Timi Zajc - 137 m i przewaga z pierwszej serii nie wystarczyły Słoweńcowi, który ostatecznie stanął na najniższym stopniu podium. Wygrywa Geiger przed Kobayashim. Stoch kończy konkurs na szóstym miejscu.

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Kamil Stoch #skoki narciarskie ##skijumpingfamily

Janusz Milewski