Na inaugurację nowego sezonu siatkarskiej PlusLigi mistrz Polski wygrał 3:1 z LUK Politechniką Lublin. Zwycięstwo z beniaminkiem nie było jednak tak łatwe jak pokazuje wynik, co podkreślał reprezentant Polski Tomasz Fornal.
Nowy sezon w siatkarskiej lidze mistrzów świata rozpoczął się w Lublinie, gdzie kibice na mecze na najwyższym poziomie czekali od 57 lat. Beniaminek PlusLigi LUK Politechnika Lublin stanęła przed ciężkim zadaniem, bo zmierzyła się z mistrzem Polski - Jastrzębskim Węglem. Trzy i pół tysiąca fanów na trybunach obejrzało czterosetowy mecz, w którym - nie bez pewnych kłopotów - zwyciężył faworyt.
Nawet jak bym chciał powiedzieć, że wszystko było pod kontrolą i cały czas wszystko w naszych rękach, to gołym okiem było widać, że tak nie było. Trzeci set przespaliśmy na początku i zespół z Lublina się rozkręcił. Naprawdę grali kapitalną siatkówkę, bronili, asekurowali, atakowali i było ciężko, ale powoli wróciliśmy do naszej gry i czwarty set był już pod nasze dyktando
- przyznał przyjmujący Jastrzębskiego Węgla i reprezentacji Polski Tomasz Fornal.
.@KlubJW lepszy od @LukLublin na inaugurację @PlusLiga_.https://t.co/0OAM08Kcd5
— Polsat Sport (@polsatsport) October 1, 2021
Niesamowitą atmosferę na trybunach stworzyli kibice, co podkreślał zawodnik gospodarzy - Grzegorz Pająk.
Lublin pokazał, że ma niesamowity potencjał. Mam nadzieję, że taka liczba kibiców będzie nam towarzyszyć w kolejnych meczach. Przez tamten rok wcale nie mieliśmy okazji grać z kibicami, a teraz przy piłce setowej w trzeciej partii w uszach naprawdę zadudniło.