Występujący w rezerwowym składzie polscy siatkarze zainaugurują w środę występ w turnieju finałowym Ligi Narodów. W pierwszym meczu imprezy w Chicago zmierzą się w grupie B z Brazylijczykami, którzy zajęli na koniec fazy interkontynentalnej pierwsze miejsce w tabeli. Canarinhos będą zdecydowanym faworytem, ale Polacy chcą sprawić niespodziankę.
Drużyny te zmierzyły się 2 czerwca w Katowicach - goście wygrali 3:1. Wówczas w ich barwach grał już pochodzący z Kuby Yoandy Leal, który dzień wcześniej - po odbyciu karencji za zmianę federacji narodowej - zaliczył debiut w reprezentacji Brazylii. Należący do światowej czołówki 30-letni przyjmujący poleciał teraz również do Chicago.
Trener Polaków Vital Heynen wielokrotnie powtarzał, że priorytetem jest dla niego w tym sezonie sierpniowy turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich. Fazę interkontynentalną LN - podobnie jak rok temu - wykorzystał do sprawdzenia szerokiej grupy zawodników i mocno rotował składem nie tylko w poszczególnych turniejach, ale i meczach. O ile jednak w poprzednim sezonie na Final Six zabrał już podstawowych siatkarzy, to tym razem w zdecydowanej większości zostali oni trenować w Zakopanem, a w Chicago zaprezentują się głównie młodzi gracze. Podobnie postąpili nasi główni rywale w walce o igrzyska. Francuzi do Chicago przyjechali bez Earvina N'Gapetha i Jenii Grebennikova, którzy przygotowują się do meczu z Polską w kwalifikacjach do igrzysk.
Nasi siatkarze rozpoczną zmagania w Final Six w środę o 23:30 czasu polskiego
The #VNLMen Final round starts on Wednesday at 9:30pm (GMT Time) with Brazil ?? v. Poland ??! Are you ready for it? Because they are ready for sure! Right @volei and @PolskaSiatkowka?
— Volleyball World (@FIVBVolleyball) 9 lipca 2019
Watch the game live ? https://t.co/CSPc9dWkpL#VNL #BePartOftheGame #Volleyball pic.twitter.com/94cC7sfLWr
Jedynym zawodnikiem obecnym w USA, który był w ekipie biało-czerwonych, gdy ta we wrześniu obroniła tytuł mistrza świata, jest niespełna 22-letni Bartosz Kwolek. W składzie znalazł się też teraz doświadczony Karol Kłos, który w tym sezonie wrócił do kadry po dwuletniej przerwie, a w ostatnich tygodniach pokazał się z bardzo dobrej strony. Poza nim powołanych zostało jeszcze dwóch środkowych, w tym ściągnięty z wakacji Andrzej Wrona, który już od kilku lat oglądał mecze kadry w roli kibica. Był co prawda od początku w szerokim składzie na tegoroczną LN, ale nie wystąpił w żadnym meczu fazy interkontynentalnej. Pozostałe pozycje też w większości są obsadzone przez młodych graczy, którzy stanowią zaplecze w kadrze.
Aleksander Śliwka był najlepszym punktującym Polakiem w tej edycji Ligi Narodów
Aleksandar Sliwka is Poland's ?? top scorer in this year's #VNL on 118 points. He scored five points in the final round in 2018, when Bartosz Kurek was their top scorer.
— Volleyball World (@FIVBVolleyball) 9 lipca 2019
Watch the match live ? https://t.co/gWnwcKVeDB#BePartOfTheGame #VNLMen #Volleyball@PolskaSiatkowka pic.twitter.com/dYdUSeX3hu
W nocy z czwartku na piątek podopiecznych Heynena czeka pojedynek z reprezentacją Iranu. W gr. A znaleźli się Amerykanie, ubiegłoroczni triumfatorzy Rosjanie i finaliści poprzedniej edycji Francuzi. Do półfinałów awansują po dwa zespoły.