Dla polskiej reprezentacji pojedynek z Bułgarkami miał ogromne znaczenie. Rywalki, podobnie jak Polska, a także Belgia i Dominikana, mają status krajów "pływających", czyli takich, które muszą walczyć o utrzymanie się w rozgrywkach. Najsłabszy z tej czwórki nie wystąpi w przyszłorocznej edycji.
W pierwszym secie biało-czerwone grały nieźle, częściej były na prowadzeniu i wydawało się, że spotkanie mają pod kontrolą. Jednak im bliżej było rozstrzygnięcia, tym coraz więcej błędów popełniały w ataku. Jeszcze po ataku rezerwowej Magdaleny Stysiak wygrywały 23:22, ale potem dwie kolejne akcje wygrały Bułgarki i miały piłkę setową. Smarzek mogła doprowadzić do remisu, lecz wstrzymała rękę i jej "kiwka" okazała się czytelna dla rywalek.
Malwina Smarzek w Lidze Narodów gra jak szalona - dziś zdobyła 42. punkty!
#VNLWomen Unstoppable! Top scorer of #VNL first week, Poland’s @PolskaSiatkowka ?? #17 Malwina Smarzek @MaliSmarzek is very close to reach 40 points today against Bulgaria @BFVolley ??. The Poles lead 2-1.
— Volleyball World (@FIVBVolleyball) 28 maja 2019
? https://t.co/KO2zm2ahyq#BePartOfTheGame #volleyball #VNL pic.twitter.com/RPe05G89E5
Smarzek, która po pierwszych trzech meczach jest najskuteczniejszą zawodniczką Ligi Narodów, zaczęła się rozkręcać w kolejnym secie. Podopieczne Nawrockiego przypomniały sobie najlepsze momenty z turnieju w Opolu, wreszcie punktowały blokiem. Po ataku Agnieszki Kąkolewskiej ze środka przewaga biało-czerwonych wynosiła już sześć punktów (17:11). Bułgarki nie rezygnowały, wszelkimi sposobami próbowały zatrzymać Smarzek, która momentami miała kłopoty ze skończeniem ataku. Po bloku na Natalii Mędrzyk Polki wygrywały już tylko 20:18, a Nawrocki musiał poprosić swoje zawodniczki na krótką rozmowę.
Po powrocie na boisko Smarzek przebiciem sposobem dolnym zdobyła punkt, bowiem przeciwniczki zupełnie zaspały w defensywie. Potem jeszcze dwukrotnie liderka polskiej reprezentacji przebiła się przez bułgarski blok, a decydujący punkt Polki zdobyły po autowym ataku Gergany Dimitrowej.
Kolejne dwie partie przebiegały już pod dyktando Polek. Smarzek w ataku wspierała Mędrzyk, brakowało jednak ataków ze środka. Bułgarki coraz częściej myliły się w ataku.
Piłka meczowa
#VNLWomen Match point! A great rally to wrap up Poland’s @PolskaSiatkowka ?? victory over Bulgaria @BFVolley ?? by 3-1 (23-25, 25-21, 25-21, 25-17) in Apeldoorn.
— Volleyball World (@FIVBVolleyball) 28 maja 2019
Match stats: https://t.co/2SBFCYCb5Y
? https://t.co/KO2zm2ahyq#BePartOfTheGame #volleyball #VNL pic.twitter.com/A8P9TfdXUk
Na początku czwartego seta siatkarki Bułgarii zaskoczyły polski zespół i szybko objęły pięciopunktowe prowadzenie (6:1). Nawrocki zareagował błyskawicznie, a po jego krótkich uwagach, biało-czerwone zagrały wręcz koncertowo. Szybko na tablicy pojawił się remis, a po kolejnych udanych akcjach Polak prowadziła 17:9. Rywalki nie mogły sobie poradzić z przyjęciem zagrywki, serwisy m.in. Agnieszki Kąkolewskiej okazały się kopalnią punktów.
Rywalkami biało-czerwonych w środę będą Brazylijki - początek o godz. 16.30.
Polska - Bułgaria 3:1 (23:25, 25:20, 25:21, 25:17)