Władze klubu siatkarskiego Asseco Resovia Rzeszów poinformowały, że "z uwagi na słabe wyniki drużyny" stanowisko pierwszego trenera obejmie Rumun Gheorghe Cretu. Zastąpi Andrzeja Kowala.
"Klub Asseco Resovia Rzeszów z uwagi na słabe wyniki drużyny postanowił dokonać zmiany na stanowisku I trenera zespołu, które obejmie Gheorghe Cretu"
- poinformowano w oświadczeniu na stronie internetowej klubu.
"Wierzymy, że ta zmiana da pozytywny impuls drużynie oraz satysfakcję ze zwycięstw naszym sponsorom i sympatykom klubu. Trener Cretu będzie także odpowiedzialny za dobór swoich współpracowników" - napisano.
Jednocześnie podziękowano Andrzejowi Kowalowi. "Dziękujemy trenerze za lata pracy w naszym klubie, wszystkie sukcesy i życzymy powodzenia w dalszej karierze" - podkreślono w oświadczeniu.
Siatkarze Resovii przegrali wszystkie cztery dotychczasowe mecze ligowe, co nie przydarzyło się im wcześniej od powrotu do ekstraklasy w sezonie 2004/05.
Resovia sezon rozpoczęła od przegranej w pięciu setach z Aluron Virtu Wartą Zawiercie. W kolejnym spotkaniu uległa ONICO Warszawa 1:3. Musiała też uznać wyższość GKS Katowice po trwającym tylko trzy sety pojedynku. Natomiast w niedzielę przegrała ze Stocznią Szczecin 0:3.
50-letni Cretu w sezonie 2010/11 był szkoleniowcem AZS Olsztyn. W latach 2014-17 prowadził Cuprum Lubin. Rumun aktualnie jest trenerem reprezentacji Estonii.
47-letni Kowal zespołem Resovii kierował dwa razy. W grudniu ubiegłego roku obowiązki przejął po Roberto Serniottim. Włoch szkoleniowcem zespołu z Rzeszowa był nieco ponad pół roku. Do Asseco Resovii trafił w kwietniu 2017 roku. Zastąpił wtedy Kowala.
Ten ostatni z Resovią związany jest od lat 90. Był jej zawodnikiem, a potem od 2002 r. pracował jako trener.
W 2011 roku Kowal został pierwszym szkoleniowcem. W tym czasie Asseco Resovia trzykrotnie zdobyła tytuł mistrza Polski (2012, 2013, 2015), a dwa razy była drugą drużyną w kraju (2014, 2016). W 2015 roku podopieczni Kowala wywalczyli także drugie miejsce w Lidzie Mistrzów. Poprzedni sezon Resovia zakończyła na szóstym miejscu; najgorszym od 12 lat, kiedy była siódma