Biało-czerwoni pokonali w czwartkowy wieczór Holandię w Lidze Narodów siatkarzy, chociaż mecz ponownie nie był dla polskiej drużyny spacerkiem i zakończył się w pięciu setach. Trener Nikola Grbić mocno rotował składem w porównaniu do wcześniejszego spotkania z Niemcami - również wygranego przez Biało-czerwonych po tie-breaku.
Bohaterem meczu z Holandią okazał się Jakub Kochanowski, który imponował potężnymi i precyzyjnymi zagrywkami. Środkowy bloku Asseco Resovii Rzeszów był najlepiej punktującym siatkarzem w zespole wicemistrzów świata (17 pkt.), solidnie w ataku wspierał go Wilfredo Leon, który zaczął spotkanie w kwadracie dla rezerwowych (14 pkt.).
W Rotterdamie Biało-czerwoni zmierzą się jeszcze z reprezentacjami z najwyższej siatkarskiej półki - zawsze groźną ekipą USA (sobota, godzina 13) oraz aktualnymi mistrzami świata - Włochami (niedziela, godzina 12:30). Polacy w tym roku będą gospodarzami turnieju finałowego Ligi Narodów, który odbędzie się w Gdańsku.