Piłkarze Realu Madryt przegrali u siebie z Szachtarem Donieck 2:3 w meczu grupy B Ligi Mistrzów. Do przerwy zespół z Ukrainy wygrywał już zresztą 3:0. Realowi w doliczonym czasie anulowano gola po interwencji VAR. Na VAR-ze sędziował Polak, Szymon Marciniak. Z kolei Szachtar jechał na mecz skazany na pożarcie, przetrzebiony koronawirusem, z juniorami w składzie.
- Czy Szachtar pokonał Real na wyjeździe,mając kadrę spustoszoną covidem?
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) October 21, 2020
- Czy Szachtar pokonał Real z 7 piłkarzami, którzy w Ekstraklasie byliby młodzieżowcami?
- Czy z ławki weszło 2 debiutujących chłopaków z Akademii,bo nie miał kto grać?
Tak
🇪🇸 Real Madryt 2:3 Szachtar 🇺🇦
Real, który mecze w roli gospodarza rozgrywa na stadionie Alfredo di Stefano (służącym m.in. drużynie rezerw "Królewskich"), wolałby chyba jak najszybciej zapomnieć o pierwszej połowie inauguracyjnego spotkania w obecnej edycji LM. Do przerwy przegrywał bowiem z Szachtarem aż 0:3, choć rywale wystąpili w mocno osłabionym składzie.
Bramki dla ukraińskiej drużyny padły po strzałach Brazylijczyka Tete, izraelskiego skrzydłowego Manora Solomona i samobójczym trafieniu francuskiego obrońcy Realu Raphaela Varane'a.
W drugiej połowie gospodarze rzucili się do odrabiania strat, choć rywale też mieli swoje sytuacje. Między 54. i 59. minutą gole dla Realu strzelili Chorwat Luka Modric i tuż po wejściu na boisko Brazyliczyk Vinicius Junior.
W doliczonym czasie gry do siatki Szachtara trafił też Urugwajczyk Federico "Fede" Valverde, ale serbski sędzia główny Srdjan Jovanovic gola ostatecznie anulował, ponieważ jeden z graczy Realu znajdował się na spalonym. Arbitrem VAR w tym meczu był Szymon Marciniak.
Real Madrid down by 3 goals to Shakhtar Before halftime 😳😂😂 #RMASHK pic.twitter.com/4M8RUTsUoE
— Pirate™ (@PirateMulwana) October 21, 2020
Por favor, atentos como baja Marcelo. Menuda puta vergüenza. pic.twitter.com/8jM63pud1b
— traumas (@sirtrauma) October 21, 2020