Na ten dzień Rafał Majka czekał długie cztery lata. Polski kolarz triumfował w fantastycznym stylu na 15. etapie wyścigu Vuelta a Espana. Majka zadedykował zwycięstwo swemu zmarłemu niedawno ojcu.
Rafał Majka na mecie piętnastego etapu Vuelty wyprzedził o prawie półtorej minuty Holendra Stevena Kruijswijka z ekipy Jumbo-Visma, a o 2.19 Australijczyka Chrisa Hamiltona (Team DSM). W klasyfikacji generalnej prawie 32-letni polski kolarz awansował o cztery lokaty - na 18. miejsce. Liderem pozostał Norweg Odd Christian Eiking, do którego Majka traci 26.20.
⚪️ La situación de @Eganbernal sigue sin cambios mientras su compañero Yates ataca.
— La Vuelta (@lavuelta) August 29, 2021
🎬 ¡Disfruta del minuto del maillot blanco!
⚪️ Bernal arrived to El Barraco in the GC group and keeps his position.
🎬 Tune in for the White Jersey minute!@fenieenergia #LaEnergiaDeLaVuelta pic.twitter.com/juUN5q28Kp
Niedzielny etap był górzysty, wymagający, z czterema dużymi podjazdami. Majka zaatakował około 125 km przed metą, z kilkoma innymi zawodnikami. Później z Polakiem jechał już tylko Włoch Fabio Aru (Team Qhubeka-NextHash), ale osłabł i na niespełna 90 kilometrów przed metą kolarz UAE-Team Emirates zaczął samotnie mknąć do mety. Nie dał się nikomu dogonić, dzięki czemu po raz drugi w karierze wygrał etap Vuelty.
Poprzednio dokonał tego w 2017 roku w Sierra de La Pandera. Zajmował także drugie (2015, 2018) oraz trzecie (2017, 2019) miejsca na etapach. W 2015 roku był trzeci w klasyfikacji końcowej hiszpańskiego wyścigu.
Dzisiaj próbowałem od startu do mety. Nie zamierzałem na nikogo czekać. Chciałem wygrać ten etap. Szczególnie chciałem to zrobić dla mojego taty, który niedawno zmarł, dla dwójki moich dzieci, a także dla wspaniałej drużyny UAE-Team Emirates. Jestem bardzo szczęśliwy. Miałem zły początek sezonu i nie było to łatwe dla mnie oraz mojej rodziny
- powiedział Majka.
Zadowolony był także Eiking, lider klasyfikacji łącznej. "To był naprawdę długi i ciężki dzień. Wielkie podziękowania dla mojego zespołu. Bez nich mógłbym już nie być liderem" – stwierdził Norweg. Kolejny etap Vuelty we wtorek.