Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Polska mistrzyni olimpijska: Próba niszczenia wizerunku PKOl nie uzdrowi polskiego sportu

"Problemów w polskim sporcie jest wiele, bez rzetelnych badań i szerokiej debaty o sporcie nie znajdziemy ich źródła. Jednak jakakolwiek próba niszczenia wizerunku PKOl polskiego sportu nie uzdrowi" - pisze polska multimedalistka olimpijska, Renata Mauer-Różańska.

Rozpoczęcie igrzysk w Paryżu
Rozpoczęcie igrzysk w Paryżu
@Olympics - twitter.com

Sławomir Nitras, szef Ministerstwa Sportu i Turystyki, po igrzyskach olimpijskich w Paryżu wywołał wojnę z Polskim Komitetem Olimpijskim. Resort obwinił de facto komitet o wyniki polskiej reprezentacji na igrzyskach. Chce również kontroli wydatków w PKOl.

Nitras zapowiedział, że trzeba uważnie się przyjrzeć jak te środki są wydatkowane i czy zawsze zgodnie z przeznaczeniem. Poprosił związki sportowe i PKOl o przedstawienie pełnej informacji dotyczącej osób, które przebywały na igrzyskach za pieniądze publiczne. Nitras jednocześnie podał, że wystąpił do prezydenta m.st. Warszawy Rafała Trzaskowskiego, jednostki pełniącej nadzór nad PKOl, o wszczęcie kontroli "w zakresie prawidłowości podejmowania decyzji dotyczących wynagrodzeń członków zarządu PKOl".

Zdaniem szefa MSiT PKOl odpowiada za zaniedbania dotyczące przygotowania i wyposażenia polskich olimpijczyków.

Na dzisiejszą konferencję Sławomir Nitras nie chciał wpuścić reporterów TV Republika.

PKOl odpowiada Dziubce

Wczoraj onet.pl na swoich stronach stwierdził, że "PKOl szykuje uderzenie w Ministerstwo Sportu".

"Widzieliśmy projekt oświadczenia, które mają podpisać członkowie zarządu PKOl, czyli w praktyce przedstawiciele wszystkich liczących się związków sportowych w Polsce. Do jutrzejszego popołudnia mają oni podjąć decyzję, czy wspierają Radosława Piesiewicza w wojnie z rządem" - pisał na portalu onet.pl Kamil Dziubka.

PKOl w mediach społecznościowych odpowiedział, że "to nie PKOl ani jego prezes jest autorem pisma".

"Inicjatywa członka zarządu jest inicjatywą oddolną i wyjaśnia kompetencje w polskim sporcie"

- napisano na profilu Komitetu.

Oświadczenie multimedalistki

"W związku z nieprawdziwymi informacjami dziennikarza Onetu Pana Kamila Dziubki odsyłamy do lektury publikacji mistrzyni olimpijskiej Renaty Mauer-Różańskiej, członkini Zarządu PKOl" - czytamy w dzisiejszym wpisie.

Renata Mauer-Różańska, złota medalistka olimpijska z Atlanty oraz Sydney, obecnie członek zarządu PKOl, wskazała, że "z dbałości o dobre imię Polskiego Ruchu Olimpijskiego, na które wraz z innymi sportowcami, trenerami i wszystkimi ludźmi, którzy mają w sercu polski sport, ciężko pracowała, najpierw jako olimpijka, a teraz członkini zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego napisała pismo, o którym wspomniałam na posiedzeniu Prezydium PKOl w dniu 19.08.2024r. i poprosiłam o ewentualne uwagi".

"Pismo to ma na celu wyrażenie szacunku dla wszystkich członków Polskiej Reprezentacji Olimpijskiej i przedstawienie zadań, które spoczywają na Polskim Komitecie Olimpijskim. Treść tego pisma ma charakter wyjaśniający. Pisałam je w dobrej wierze i jest mi przykro, że media zinterpretowały jego treść jako próbę wciągnięcia prezesa i PKOl w „wojnę”. Dlatego publikuję je w całości poniżej"

- napisała Mauer-Różańska w mediach społecznościowych.

"Wywoływanie narodowej afery"

W oświadczeniu członkini zarządu PKOl wskazuje, że "przyjęcie retoryki porażki" po igrzyskach w Paryżu jest "krzywdzące zarówno dla sportowców, jak i trenerów, fizjoterapeutów, psychologów, dietetyków, czy też innych członków sztabów szkoleniowych".

Zwróciła uwagę, że w klasyfikacji punktowej igrzysk, Polska zajęła wysoką, 18. lokatę, a sportowcy zdobywali medale w 9 konkurencjach, czyli o 4 więcej niż w Tokio.

Mauer-Różańska wskazała, że PKOl odpowiada za "ustalanie, zgłaszanie i zapewnianie uczestnictwa Polskiej Reprezentacji w Igrzyskach Olimpijskich, a także organizację ślubowania i wręczania nominacji olimpijskich, organizację transportu na igrzyska, zorganizowanie i funkcjonowanie misji olimpijskiej oraz zapewnienie dla reprezentacji olimpijskiej strojów reprezentacyjnych oraz strojów codziennego użytku", zaś za wyposażenie w stroje sportowe i sprzęt, oraz za szkolenie, odpowiadają Polskie Związki Sportowe, "który działalność w tym zakresie jest finansowana przez Ministerstwo Sportu i Turystyki".

- Wywoływanie "narodowej afery" z powodu niezdobycia prognozowanej przez PKOl liczby medali, nie przyczyni się do zwiększenia motywacji do uprawniania sportu, a ewentualne odcięcie, niejako "za karę", środków przekazywanych przez MSiT spowoduje brak ciągłości szkolenia, na czym ucierpią przede wszystkim sportowcy, a w związku z tym cały polski sport

- napisała polska mistrzyni.

Dodała, że obawy Komitetu względem wysłania i wyposażenia reprezentacji na ZIO w 2026 r. budzą zapowiedzi "odcięcia finansowania ze środków pochodzących z kontraktów sponsorskich ze spółkami z udziałem Skarbu Państwa".

Mauer-Różańska zapowiedziała, że PKOl przedstawi niebawem sprawozdanie dotyczące wydatków.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, onet.pl

#Renata Mauer-Różańska #Paryż 2024

dm