Kylian Mbappe udzielił wywiadu "France Football" w którym dość bezpośrednio zasygnalizował, że nie chce dłużej grać w Paris Saint Germain. Słowa francuskiego napastnika wzburzyły innych piłkarzy PSG i właściciela klubu.
Kylian Mbappe jest związany kontraktem z PSG jeszcze przez rok, ale od dawna wiadomo, że piłkarz znalazł się na celowniku Realu Madryt. Tajemnicą poliszynela jest również klauzula lojalnościowa w kontrakcie Mbappe. Jeżeli wypełni on umowę z paryskim klubem do końca może liczyć na bagatela... 90 milionów euro bonusu.
W tym kontekście nie dziwi, że Mbappe zapewnia, że chętnie pozostanie w Paris Saint Germain do końca kontraktu, ale dla właściciela klubu Nassera Al-Khelaïfiego to nie jest wymarzony scenariusz. Katarczyk musiałby zapłacić premię lojalnościową, a piłkarz odszedłby za darmo do Realu - lub innego klubu. Mbappe dolał niedawno oliwy do ognia, dość krytycznie komentując swoją sytuację.
🚨 Six PSG players have contacted the president of the club to COMPLAIN about comments made by Kylian Mbappé in an interview with France Football.
— Transfer News Live (@DeadlineDayLive) July 8, 2023
(Source: Sky Sports) pic.twitter.com/0Uiw6xLgbE
Gra w PSG mi nie pomaga. To klub, który dzieli, przyciąga plotki. Nie chce być w drużynie tylko po to, by sobie grać. Urodziłem się po to, by wygrywać
- powiedział 24-letni napastnik w rozmowie z France Football.
Ta wypowiedź miała wywołać oburzenie innych zawodników Paris Saint Germain. Jak informuje Sky Sports sześciu z nich skontaktowało się z Al-Khelaïfim w tej sprawie, a w rozmowach padać miały określenia mówiące o "obrazie dla klubu". W tej sytuacji niewykluczone, że w Paryżu będą chcieli przyśpieszyć odejście Mbappe. Florentino Perez zapewne zaciera ręce...