Niektórzy stali bywalcy czołówek tabel obniżyli loty, a ich miejsce zajęły znacznie mniej utytułowane piłkarskie drużyny. W okolicach półmetka sezonu piłkarskich lig dość niespodziewanie wysoko wciąż są Girona, VfB Stuttgart, Aston Villa, Nice czy Bologna, a w Polsce - Śląsk i Jagiellonia.
Manchester United, Chelsea Londyn, Borussia Dortmund, Ajax Amsterdam, Sevilla, Napoli, Olympique Lyon - to niektóre z ekip, które przyzwyczaiły swoich kibiców do zajmowania wysokich lokat w lidze, biorąc pod uwagę całą swoją historię lub tylko ostatnie lata. Obecnie wszystkie są już praktycznie bez szans na tytuł mistrzowski, a pod znakiem zapytania stoi ich perspektywa awansu do Ligi Mistrzów lub europejskich pucharów w ogóle.
W Anglii być może najbardziej spektakularny jest upadek Manchesteru United, który nie tylko jest dopiero ósmy w ligowej tabeli, ale i odpadł z rozgrywek europejskich, zajmując ostatnie miejsce w grupie A Ligi Mistrzów, za Bayernem Monachium, FC Kopenhaga i Galatasaray Stambuł.
Old Trafford, już dalekie od miana Teatru Marzeń, przypomniało kibicom Manchesteru United o przykrej rzeczywistości. Klub przegrał połowę ze swoich 24 meczów o stawkę i odkrył nowe dno, przegrywając u siebie z Bayernem Monachium, jadącym na trzecim biegu
- podsumował Reuters po ostatniej kolejce fazy grupowej Champions League.
"Czerwone Diabły" zdobyły cztery punkty, najmniej w historii swoich występów w tych rozgrywkach, i straciły 15 goli, co jest niechlubnym rekordem wszystkich angielskich ekip. Kandydatów do pierwszej czwórki w tabeli Premier League tradycyjnie jest sześciu, ale jednym z nich nie jest trzecia obecnie Aston Villa, której piłkarzem jest Matty Cash. Pod koniec ubiegłego roku pracę rozpoczął tam trener Unai Emery, a wtedy "The Villans" mieli zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową.
Coraz bardziej otwarty na rozmowy o mistrzostwie staje się natomiast Michel, czyli trener sensacyjnego wicelidera hiszpańskiej ekstraklasy - Girony. W niedzielę 10 grudnia klub z Katalonii pokonał swojego wielkiego lokalnego rywala Barcelonę 4:2, i to na wyjeździe, i po raz trzeci od początku sezonu objął prowadzenie w tabeli. Obecnie jest drugi, ale ma tyle samo punktów, co prowadzący Real Madryt - 45.
Moi zawodnicy zapisują się w historii. Nie wiem jeszcze, czy jesteśmy w stanie zatriumfować w lidze, ale wiem na pewno, że możemy rywalizować z każdym przeciwnikiem. Trudno powiedzieć, czy będziemy w stanie utrzymać poziom Barcelony, Realu Madryt i Atletico Madryt przez cały sezon
- dywagował szkoleniowiec, ale i dodał, że zdobycie mistrzostwa w tej chwili nie jest jego nadrzędnym celem.
W Polsce na pierwszych dwóch lokatach nie ma żadnego z najpoważniejszych kandydatów do mistrzostwa: Lech Poznań jest trzeci - 33 pkt, broniący tytułu Raków Częstochowa czwarty - 32, a Legia Warszawa piąta - również 32 pkt, przy czym mistrz ma jeden mecz zaległy. Zamiast nich na czele po 19 kolejkach są Śląsk Wrocław - 41 i Jagiellonia Białystok - 38.
Ostatnia tabela w 2023 roku 💥 pic.twitter.com/SsJNVagiEA
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) December 20, 2023
Cieszymy się, bo inaczej być nie może. 16 meczów bez porażki, wspaniała seria. Jedziemy teraz na urlopy i 10 stycznia ruszamy z przygotowaniami do kolejnej rundy
- powiedział szkoleniowiec wrocławian Jacek Magiera. Ekstraklasa wznowi rozgrywki 9-12 lutego.