Przed finałem baraży o awans na piłkarskie mistrzostwa świata selekcjoner Czesław Michniewicz ma duże problemy z napastnikami. Kontuzji w meczu ze Szkocją doznali Arkadiusz Milik i Krzysztof Piątek. Normalnie trenować nie może także kapitan Biało-czerwonych - Robert Lewandowski. Tymczasem Karol Świderski strzelił dwa gole w amerykańskiej MLS... Zawodnik Charlotte FC nie przyjechał na zgrupowanie z powodu kontuzji.
Karol Świderski, który z powodu kontuzji nie przyjechał na trwające zgrupowanie piłkarskiej reprezentacji Polski, zagrał w podstawowym składzie Charlotte FC i zdobył dwa gole w sobotnim meczu ligi MLS z FC Cincinnati, wygranym przez jego zespół 2:0.
Karol Świderski. WOW 🚀
— B/R Football (@brfootball) March 26, 2022
(via @MLS)pic.twitter.com/AdMBJpyfI0
25-letni Świderski, który pod koniec stycznia przeniósł się za ocean z PAOK Saloniki i w debiucie przed tygodniem zdobył dwa gole, nie zjawił się na zgrupowaniu kadry przed dwoma marcowymi spotkaniami - towarzyskim ze Szkocją (1:1) i zaplanowanym na wtorek finałem baraży o awans do mistrzostw świata ze Szwecją na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Jak przekazał wtedy PZPN w komunikacie, powodem absencji 14-krotnego reprezentanta kraju i zdobywcy sześciu goli w drużynie narodowej jest kontuzja mięśniowa, a sztab kadry w jego miejsce nie powołał żadnego innego zawodnika.
Wiadomość, którą dostaliśmy od lekarza Charlotte FC w miniony poniedziałek pic.twitter.com/G7LNv0dH6N
— Jakub Kwiatkowski (@KwiatkowskiKuba) March 26, 2022
W sobotę, po tym, jak Polak znalazł się w wyjściowym składzie swojego klubu, team menedżer reprezentacji i rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski opublikował w mediach społecznościowych scan informacji podpisanej przez szefa sztabu medycznego klubu z Charlotte, z której wynika, iż Świderskiego miało czekać 1-2 tygodnie przerwy, co było skutkiem naciągnięcia mięśnia dwugłowego uda niskiego stopnia.
Wtedy wydawało się, że poza Świderski selekcjoner Biało-czerwonych Czesław Michniewicz będzie miał do dyspozycji czterech innych napastników, ale wydarzenia ostatnich dni wskazują, że w pełni sił jest w tej chwili tylko Adam Buksa z amerykańskiego New England Revolution.
Gwiazda reprezentacji i jej kapitan Robert Lewandowski ma problem z więzadłem pobocznym kolana, czyli urazem, którego w ubiegłym tygodniu nabawił się na treningu Bayernu Monachium. Z tego powodu nie zagrał w czwartek przeciw Szkocji, a w sobotę ćwiczył głównie indywidualnie pod okiem fizjoterapeuty. Jak zapewnił Kwiatkowski, wyniki sobotnich badań mają być obiecujące i jest duża szansa, że Lewandowski wystąpi we wtorek.
Na pewno we wtorek nie zagra natomiast Arkadiusz Milik, który w pierwszej połowie spotkania w Glasgow doznał naderwania mięśnia uda. Napastnik Olympique Marsylia pozostał na zgrupowaniu i poddawany jest zabiegom rehabilitacyjnym.
Pod sporym znakiem zapytania stoi też udział w pojedynku z ekipą "Trzech Koron" Krzysztofa Piątka, który ma ranę na ścięgnie Achillesa. Została ona zszyta i rozpoczął się wyścig z czasem, choć jak zaznaczył rzecznik PZPN, piłkarz Fiorentiny jest zdeterminowany, by zagrać.