Do skandalicznej sytuacji doszło w Holandii po meczu Ligi Konferencji między Legią Warszawa a tamtejszym AZ Alkmaar. Na stadionie doszło do przepychanek, naruszono nietykalność cielesną kilku członków polskiej ekipy - zatrzymano dwóch piłkarzy Legii, doszło do szarpania prezesa stołecznego klubu, Dariusza Mioduskiego.
Jak przekazują obecni na meczu polscy dziennikarze, zamieszanie powstało w chwili, gdy miejscowa policja i służby ochrony podjęły decyzję o zamknięciu stadionu, rzekomo w celu uniknięcia kolizji z mającą opuszczać wtedy obiekt zorganizowaną grupą kibiców stołecznego klubu.
Przedstawiciele Legii, w tym piłkarze, mieli mieć utrudniony dostęp do autokaru, wywiązały się utarczki słowne i przepychanki. Ostatecznie policja otoczyła kordonem pojazd, w którym była już znaczna część ekipy.
"Funkcjonariusze alergicznie reagowali na media. Pojawiła się agresja i naruszanie nietykalności cielesnej. Niektórych próbowano przesłuchiwać i wypytywać... z kim rozmawiali przez telefon. Cała sytuacja zaczęła zakrawać na absurd"
- relacjonowano na stronie internetowej TVP Sport.
❗️🇳🇱 🇵🇱 Skandal w Holandii po meczu Az Alkmar - Legia Warszawa. Kapitan polskiego klubu aresztowany pod stadionem!
— Dominik Serwacki 🇵🇱 ✍️ 🌍 (@DominikSerwacki) October 5, 2023
Holenderskie służby blokują możliwość wyjazdu autokarowi z piłkarzami klubu ze stolicy.
Ochrona stadionu nie chciała wypuścić części zawodników Legii z obiektu.… pic.twitter.com/8uFpW1ih9q
Takie obrazki 𝗡𝗜𝗚𝗗𝗬 nie powinny mieć miejsca w sporcie❗ Piłkarze Legii w 𝗞𝗔𝗝𝗗𝗔𝗡𝗞𝗔𝗖𝗛, prezes Dariusz Mioduski 𝗦𝗭𝗔𝗥𝗣𝗔𝗡𝗬 przez holenderską policję... 😱
— TVP SPORT (@sport_tvppl) October 6, 2023
Podsumowanie nocnych wydarzeń w Alkmaar okiem @PKamieniecki znajdziecie 𝗧𝗨 👉 https://t.co/BOZuEyef4z pic.twitter.com/6ZH1khCmaZ
W pewnym momencie policjanci postanowili zatrzymać zawodników Josue i Pankova, w innym przypadku mieli grozić... szturmem na autokar. Na nagraniach wideo z telefonów widać, jak portugalski kapitan Legii jest prowadzony przez kordon policji, według relacji dziennikarzy założono mu kajdanki. W sprawę zaangażował się właścicieli i prezes stołecznego klubu Dariusz Mioduski, który był mocno szarpany przez jednego z funkcjonariuszy.
Do piłkarzy udali się m.in. trener Kosta Runjaic oraz kierownik drużyny Konrad Paśniewski.
"Skandaliczne zachowanie policji i ochrony wobec piłkarzy i prezesa Legii Warszawa, niespotykany stopień agresji i chamstwa. Absolutny skandal. Została naruszona także nietykalność cielesna kilku zawodników i członków sztabu zarówno przez ochronę, jak i policję. Sytuacja bez precedensu"
- przekazał w mediach społecznościowych Jarosław Jankowski, działacz klubu, szef rady nadzorczej sekcji koszykówki.
Tutaj moment agresywnego ataku holenderskiej policji na Prezesa @LegiaWarszawa D.Mioduskiego !!! Absolutny skandal. Została naruszona także nietykalność cielesna kilku zawodników i członków sztabu zarówno przez ochronę jak i policję. Sytuacja bez precedensu. pic.twitter.com/qIceazjxWu
— Jarek Jankowski (@JJ1916JJ) October 5, 2023
Powrót piłkarzy Legii do Polski planowany jest na godz. 10 w piątek.