Kamil Grabara spisał się bez zarzutu w bramce Wilków, a VfL Wolfsburg sensacyjnie pokonał 1:0 Borussię Dortmund w drugiej rundzie Pucharu Niemiec. Mecz rozstrzygnął się w dogrywce, a w drugiej połowie na boisku pojawił się inny reprezentant Polski - Jakub Kamiński.
Faworytem meczu w Wolfsburgu - nawet mimo słabszego ostatnio okresu - była Borussia, w której jednym z asystentów trenera jest Łukasz Piszczek. W ciągu 90 minut bramki jednak nie padły. Kamil Grabara miał w pierwszej połowie niewiele pracy, ale po przerwie pokazał kilka pewnych interwencji. Przez portal Sofascore polski bramkarz oceniony został na 7,9 (skala 1-10), co było drugą najlepszą notą w meczu.
Dogrywka też długo nie przynosiła zmiany rezultatu. I kiedy wydawało się, że nieuniknione będą rzuty karne, w 117. minucie gola dla "Wilków" zdobył strzałem z kilkunastu metrów Duńczyk Jonas Wind. Swój udział przy tej bramce miał Jakub Kamiński, który powalczył o piłkę w polu karnym.
Awans do 1/8 finału Puchar Niemiec we wtorek wywalczyły również m.in. broniący trofeum Bayer Leverkusen (3:0 u siebie z SV Elversberg) oraz wicelider Bundesligi RB Lipsk (4:2 u siebie z FC Sankt Pauli). Odpadł natomiast Holstein Kilonia, po porażce na wyjeździe z występującym klasę niżej FC Koeln 0:3. W ekipie gości od 71. minuty grał Tymoteusz Puchacz. Lider Bundesligi Bayern Monachium wystąpi w środę, gdy zagra na wyjeździe z FSV Mainz.