Gdyby to zależało od Juliana Nagelsmanna, to 29 listopada w Paryżu właśnie kapitan Biało-czerwonych odebrałby "Złotą Piłkę". Klubowy szkoleniowiec Roberta Lewandowskiego jest pewny, że gdyby z powodu pandemii COVID-19 w ubiegłym roku nie odwołano plebiscytu "France Football", to snajper Bayernu już wtedy zostałby jego laureatem.
Lewandowski od lat utrzymują najwyższą formę
Moim zdaniem po prostu musi zdobyć Złotą Piłkę. Lewandowski zasługuje na to, jak nikt inny, ponieważ przez ostatnie trzy lata prezentował najrówniejszy poziom
- powiedział Nagelsmann w wywiadzie dla "Abendzeitung".
Kapitan reprezentacji Polski - Robert Lewandowski jest na liście 30 piłkarzy nominowanych do Złotej Piłki "France Football". 🏆⚽️
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) October 8, 2021
Gala odbędzie się 29 listopada w Paryżu. pic.twitter.com/QHCpKiy3g1
Trener uważa, że gdyby jednak stało się inaczej, to napastnik Bayernu będzie miał na to szansę w następnych latach, bo przed nim jeszcze kilka sezonów gry na najwyższym poziomie.
Jeśli jego ciało będzie w takim stanie, jak obecnie, to do końca kariery daleko. Ważne, żeby omijały go poważne kontuzje. Bo wciąż jest szybki, nie traci dynamiki, organizm się nie buntuje i może dużo trenować. Ufam, że jeszcze przez kilka lat będzie grał na najwyższym poziomie także dlatego, że on robi wszystko, aby być w najwyższej formie
- wskazał 34-letni Nagelsmann, który od Polaka jest tylko... rok starszy.
Lewandowski, wybrany w plebiscycie FIFA na najlepszego piłkarza globu 2020 roku, znalazł się na liście 30 nominowanych do Złotej Piłki, czyli prestiżowej nagrody magazynu "France Football" dla najlepszego zawodnika roku na świecie. Najwyżej w tym zestawieniu polski napastnik był w 2015 roku, kiedy zajął czwarte miejsce. W głosowaniu na najlepszego piłkarza roku bierze udział 180 dziennikarzy sportowych.