Rozgrywany w gęstej mgle mecz 18. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy pomiędzy Rakowem Częstochowa, a Piastem Gliwice był wyrównany do ostatnich minut. Zanosiło się na bezbramkowy remis, ale w przedłużonym czasie gry Mateusz Wdowiak - po dość przypadkowej akcji - szczęśliwie pokonał Frantiska Placha i gospodarze mogli cieszyć się ze zdobycia kompletu punktów.
Gęsta mgła i zwycięstwo Rakowa z Piastem
Nerwowo na sytuację bramkową zareagował trener Waldemar Fornalik, którego sędzia Damian Kos odesłał na trybuny.
Uważam, że taki mecz powinien zakończyć się remisem. Obie drużyny miały swoje sytuacje strzeleckie i my powinniśmy wykorzystać przynajmniej jedną. Z takim zespołem jak Raków to byłoby dużo i może dałoby zwycięstwo, a przynajmniej remis. Do końca wynik był otwarty. Uważam, że w tych warunkach - chodzi o mgłę - sędzia niepotrzebnie ciągnął ten mecz. W efekcie przegraliśmy, a ja za swoją reakcję dostałem czerwoną kartkę - pierwszą w karierze trenerskiej
- podsumował szkoleniowiec Piasta.
Raków z dorobkiem 32 punktów zajmuje czwarte miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy, do liderującego Lecha Poznań traci sześć "oczek". Piast po porażce w Częstochowie jest jedenasty - 21 pkt.
Raków Częstochowa - Piast Gliwice 1:0
Bramka: 1:0 Mateusz Wdowiak 90'+4
Sędzia: Damian Kos (Wejherowo) Widzów 2 577