Polscy piłkarze pokonali 2:0 Arabię Saudyjską na mundialu w Katarze. Bramki dla Biało-czerwonych zdobyli Piotr Zieliński oraz Robert Lewandowski. W pierwszej połowie cudowną interwencją przy rzucie karnym popisał się Wojciech Szczęsny.
Polscy piłkarze mundial w Katarze rozpoczęli w niezbyt porywającym stylu, ale po raz pierwszy od bardzo dawna nie przegrali inauguracyjnego spotkania na mistrzostwach świata. Kibice po remisie z Meksykiem mieli mieszane odczucia obserwując grą opartą przede wszystkim na zasadzie "na zero z tyłu". Czesław Michniewicz podkreślał jednak, że najważniejszy jest wynik. Jednocześnie selekcjoner zapowiadał odważniejszą taktykę przed bojem z Arabią Saudyjską.
Remis nie przekreśla naszych szans na wyjście z grupy, ale też nie wystarczy, by awansować, więc mamy świadomość, co nas czeka
- mówił Michniewicz na konferencji przed sobotnim meczem.
Teraz już nie ma miejsca na granie na remis, bo remis nam nic nie daje, ale trzeba do tego mądrze podejść
- dodawał później trener w rozmowie z TVP.
Za słowami poszły czyny i Michniewicz w przedniej formacji obok Roberta Lewandowskiego wystawił napastnika Juventusu - Arkadiusza Milika. W drugiej linii od pierwszych minut wystąpili - rezerwowy w meczu z Meksykiem - Krystian Bielik oraz dobrze spisujący się we francuskim RC Lens - Przemysław Frankowski.
Początek był dość wyrównany, ale w 13. minucie mocniej zabiły serca polskich kibiców. Mohamed Kanno uderzył mocno pod poprzeczkę, a fantastyczną interwencją popisał się Wojciech Szczęsny. Saudyjczycy - żywiołowo wspierani przez trybuny - zdobywali powoli przewagę, a Biało-czerwoni... zdobywali żółte kartki. W krótkim czasie ukarani przez arbitra zostali Jakub Kiwior, Milik oraz Matty Cash. Obrońca Aston Villi grał dość ostro i po jednym z powietrznych starć twardość jego łokcia poczuł na karku jeden z arabskich piłkarzy.
Jak na razie, nasza najlepsza okazja 🤏
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 26, 2022
𝐓𝐑𝐀𝐍𝐒𝐌𝐈𝐒𝐉𝐀 𝐎𝐍𝐋𝐈𝐍𝐄 ▶️ https://t.co/gN9BGXo6lG
__________#POLKSA 🇵🇱🇸🇦 • #mundialove pic.twitter.com/ckS1aS0keC
Polacy ponoć pracowicie trenowali stałe fragmenty gry i po jednym z nich udało się wreszcie zagrozić bramce strzeżonej przez Al-Owaisa. Dobrze po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Piotra Zielińskiego strzelał Krystian Bielik, ale jeden z rywali zablokował to uderzenie. Kolejna akcja Polaków była już skuteczna. Robert Lewandowski wyłożył piłkę na piąty metr do Zielińskiego, a ten huknął pod poprzeczkę.
Po pierwszej połowie 𝐏𝐑𝐎𝐖𝐀𝐃𝐙𝐈𝐌𝐘 z Arabią 1⃣:0⃣!
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 26, 2022
𝐓𝐑𝐀𝐍𝐒𝐌𝐈𝐒𝐉𝐀 𝐎𝐍𝐋𝐈𝐍𝐄 ▶️ https://t.co/gN9BGXGfzO
__________#POLKSA 🇵🇱🇸🇦 • #mundialove pic.twitter.com/yleUAJnVoG
Końcówka pierwszej połowy była bardzo emocjonująca. Arbiter z Brazylii podyktował wątpliwy rzut karny dla Saudyjczyków po interwencji Bielika w "szesnastce". Sprawiedliwości stało się jednak zadość, bo kapitalną paradą po uderzeniu Al-Dawsariego popisał się Szczęsny. Golkiper Juventusu zatrzymał także dobitkę! Na przerwę piłkarze schodzili przy jednobramkowym prowadzeniu Polaków.
TAK BRONI WOJCIECH SZCZĘSNY! 💪🇵🇱
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 26, 2022
𝐓𝐑𝐀𝐍𝐒𝐌𝐈𝐒𝐉𝐀 𝐎𝐍𝐋𝐈𝐍𝐄 ▶️ https://t.co/gN9BGXo6lG
__________#POLKSA 🇵🇱🇸🇦 • #mundialove pic.twitter.com/ZL79OyBtv5
Druga połowa rozpoczęła się podobnie do pierwszej. Biało-czerwoni starali się kontrolować wydarzenia na boisku, z wyrachowaniem zwalniając tempo przy nadarzających się okazjach. W 55. minucie ta ostrożna strategia mogła się zemścić. Chaos w polu karnym Szczęsnego dał Arabom okazję do wyrównania, ale znów polski piłkarz Juventusu stanął na wysokości zadania.
Chwilę później znów zapachniało bramką. Na szczęście Kanno i Firas Al-Buraikan "strzelali panu Bogu w okno", jednak Michniewicz musiał reagować. Za Zielińskiego wszedł na murawę Jakub Kamiński, a za moment Milik obił poprzeczkę arabskiej bramki. Blisko powodzenia był także Lewandowski - tym razem Al-Owaisowi pomógł słupek.
GOL I ŁZY ⚽️😭 "LEWY", DZIĘKUJEMY! 🤍❤️
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 26, 2022
𝐓𝐑𝐀𝐍𝐒𝐌𝐈𝐒𝐉𝐀 𝐎𝐍𝐋𝐈𝐍𝐄 ▶️ https://t.co/gN9BGXo6lG
__________#POLKSA 🇵🇱🇸🇦 • #mundialove pic.twitter.com/moIIXg3aeB
Kapitan Biało-czerwonych przełamał jednak pechową serię na mistrzostwach świata! W swoim piątym meczu na mundialach - pamiętając o turnieju w Rosji - Lewandowski zdobył pierwszego gola. Supersnajper odebrał piłkę obrońcy Saudyjczyków tuż przed bramką i bezbłędnie wpakował ją do siatki. "Lewy" miał okazję na dublet, lecz w 90. minucie Al-Owais zatrzymał podcinkę Polaka. Dla wyniku spotkania nie miało to już jednak większego znaczenia, a na trybunach słychać było już nie arabskich kibiców, ale "Mazurek Dąbrowskiego".
Po dwóch meczach na mundialu w Katarze Biało-czerwoni prowadzą w grupie C z czterema punktami na koncie. Wieczorem (początek o godzinie 20) kolejny rywal naszych piłkarzy - Argentyna - zmierzy się z Meksykiem.
Bramki: P. Zieliński 39', R. Lewandowski 82'
Sędzia: Wilton Sampaio (Brazylia)