Zespół medyczny składający się z siedmiu osób został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci słynnego argentyńskiego piłkarza Diego Maradony – poinformowała agencja AFP, powołując się na sądowe źródło. Według źródeł agencji prasowej stawiane zarzuty mówią o celowym nieudzieleniu pomocy. Grozi za to od 8 do 25 lat więzienia.
Prokuratora uznała, że „śmierć Maradony nie jest wynikiem błędu zawodowego czy zaniedbania ze strony zespołu medycznego, ale lekarze i opiekunowie nie zrobili nic, aby jej zapobiec”.
Kilka tygodni temu specjalnie powołana komisja lekarska stwierdziła w raporcie, że wspomniany zespół medyczny działał w sposób "niewłaściwy, niedostateczny i lekkomyślny".
Seven people under investigation over the November death of Argentine footballing legend Diego Maradona face charges of premeditated murder, AFP has learned from a judicial sourcehttps://t.co/4N0tUjSFT7
— AFP News Agency (@AFP) May 20, 2021
W gronie osób postawionych w stan oskarżenia przez prokuratora generalnego miasta San Isidro w prowincji Buenos Aires są m.in. neurochirurg Leopoldo Luque, dwoje pielęgniarzy (kobieta i mężczyzna), którzy byli przy łóżku Maradony, a także ich przełożony i lekarz koordynujący hospitalizację domową.
Maradona zmarł 25 listopada ubiegłego roku w wieku 60 lat. Przyczyną zgonu był poważny obrzęk płuc prowadzący do zaostrzenia przewlekłej niewydolności serca i w konsekwencji zatrzymanie jego akcji. Z sekcji zwłok wynika też, że cierpiał on m.in. na marskość wątroby, zaburzenia w funkcjonowaniu płuc i ostrą martwicę cewek nerkowych.
„Boski Diego”, jak nazywany był Maradona, poprowadził jako kapitan reprezentację Argentyny do mistrzostwa świata w 1986 roku i wicemistrzostwa cztery lata później. Grał w takich klubach, jak Argentinos Juniors, Boca Juniors, Barcelona czy Napoli. Po zakończeniu kariery pracował jako trener, m.in. był selekcjonerem drużyny narodowej na mundialu w Niemczech w 2006 roku.
Nie było tajemnicą jego uzależnienie od alkoholu i narkotyków, które były przyczyną kłopotów już w trakcie kariery zawodniczej. Od dłuższego czasu miał problemy ze zdrowiem, spowodowane wyniszczającym trybem życia, nadwagą i używkami. Na początku listopada przeszedł operację mózgu po wykryciu krwiaka podtwardówkowego, choć do szpitala trafił z objawami anemii, odwodnienia i wyczerpania organizmu oraz depresji.