Fernando Santos we wtorek ogłosił powołania na najbliższe mecze Biało-czerwonych. W kadrze zabrakło po raz kolejny miejsca dla Kamila Grosickiego. Najlepszy piłkarz sezonu w PKO BP Ekstraklasie nie krył rozczarowania decyzją selekcjonera.
Kamil Grosicki po raz ostatni w koszulce z Orłem na piersi wystąpił na mundialu w Katarze. Skrzydłowy Pogoni Szczecin wszedł z ławki rezerwowych w meczu 1/8 finału z Francją i wywalczył rzut karny zamieniony później na bramkę przez Roberta Lewandowskiego. To był 88. występ w kadrze "Turbo Grosika" i na razie nie zanosi się, by piłkarz miał dopisać kolejne, chociaż w wywiadach podkreśla, że wciąż liczy na powołania.
Inną wizję reprezentacji ma jednak Fernando Santos, który do 34-letniego zawodnika nie wysłał zaproszenia na zgrupowanie przed czerwcowymi meczami Polaków z Niemcami oraz Mołdawią. Selekcjoner wyraźnie chce odmłodzić kadrę. Wśród powołanych nie ma również Kamila Glika oraz Grzegorza Krychowiaka. Uznanie w oczach Santosa znaleźli natomiast Przemysław Wiśniewski, Michał Skóraś, Ben Lederman, Bartosz Slisz czy Mateusz Łęgowski.
Piłka nożna ❤️⚽️ jednego dnia szczęśliwy🥳😀 - następnego dnia zawiedziony 🤬🤦♂️
— Kamil Grosicki (@GrosickiKamil) May 30, 2023
Grosicki, który w poniedziałek został wybrany najlepszym piłkarzem minionego sezonu PKO BP Ekstraklasy nie krył rozczarowania decyzją portugalskiego trenera, czemu dał wyraz w mediach społecznościowych.