Arkadiusz Milik zalicza imponujące wejście do drużyny Juventusu. Polski napastnik niedawno sprowadzony przez "Starą Damę" z Olympique Marsylia ponownie wpisał się na listę strzelców we włoskiej Serie A. W takim tempie 28-latek wkrótce poprawi historyczne statystyki Zbigniewa Bońka, który w zespole z Turynu grał w latach 1982-85.
Piłkarscy komentatorzy rozprawiając nad ostatnim okienkiem transferowym zastanawiają się który klub tego lata zrobił najlepszy interes. Niektórzy twierdzą, że znakomitym transferem było sprowadzenie przez FC Barcelonę Roberta Lewandowskiego za 50 milionów euro. Inni mówią, że doskonały interes zrobił Manchester City, który za 60 milionów wyciągnął z niemieckiej Borussii Dortmund norweskiego snajpera Erlinga Haalanda. Nikt nie wymienia jednak w tym gronie transferu Juventusu, który za skromne 2 miliony (kwota może wzrosnąć do 10 przy transferze definitywnym) wypożyczył do końca sezonu Arkadiusza Milika.
🔥ARKADIUSZ MILIK SIĘ NIE ZATRZYMUJE! 🔥
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) September 3, 2022
To jego drugi gol w trzecim meczu dla Starej Damy.
Mecz ACF Fiorentina – Juventus FC tylko w Eleven Spors 2. 🇮🇹#włoskarobota pic.twitter.com/Xk6b9tKheQ
Tymczasem w Olympique Marsylia mogą sobie pluć w brodę, że za bezcen - patrząc na dzisiejsze realia - oddali człowieka, który w Turynie przez niespełna 30 minut spędzone na murawie już dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Milik kilka dni temu wszedł w końcówce meczu przeciwko Spezii z ławki rezerwowych i zdobył swojego premierowego gola dla Bianconerich. Natomiast w sobotnim meczu 5. kolejki Serie trener Massimilano Allegri posłał Polaka do boju przeciwko Fiorentinie w pierwszym składzie zamiast kreowanego na wielką gwiazdę Dusana Vlahovica. I Milik odpłacił się za zaufanie, gdy po zaledwie 9. minutach gry otworzył wynik.
Medalista piłkarskiego mundialu z 1982 roku - Zbigniew Boniek w barwach "Starej Damy" rozegrał 81 oficjalnych spotkań w których zdobył 14 bramek. Jeżeli Milik utrzyma formę strzelecką, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby poprawił ten wynik już w tym sezonie.