Michał Probierz dzień po porażce z Austrią 1:3 w Berlinie na Euro 2024 powtórzył, że "nie zamierza zejść z obranej drogi w kadrze". Biało-czerwoni stracili już nawet matematyczne szanse na awans do fazy grupowej turnieju. "Mamy bardzo silnych rywali w grupie, a my jesteśmy w przebudowie" - dodał selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski.
Porażka z Austrią oraz bezbramkowy remis Holandii z Francją sprawiły, że Biało-czerwoni - bez względu na wyniki ostatniej kolejki - pożegnają się po meczu z wicemistrzami świata z Euro 2024. Polacy zajmą ostatnie miejsce w grupie D. Po dwóch meczach mają zerowy dorobek punktowy.
W sporcie trzeba być twardym. Musimy tę porażkę przyjąć z pokorą. Trafiliśmy do bardzo silnej grupy, a my mamy zespół w przebudowie. Na pewno nie zejdziemy z obranej drogi, dalej będziemy grać agresywnie i wysokim pressingiem
- powiedział Probierz podczas sobotniej konferencji prasowej w bazie kadry w Hanowerze.
Na koniec występów w turnieju jego piłkarze zmierzą się 25 czerwca z Francją. "Potraktujemy to spotkanie jako przygotowanie do meczów Ligi Narodów i eliminacji mistrzostw świata" - dodał.