Robert Lewandowski przed treningiem na PGE Narodowym w Warszawie w oddali dostrzegł dziewczynkę, która płakała na jego widok. - Płacze? - zapytał, po czym ruszył w jej kierunku. Jak się okazało, była to grupa ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Ełku.
Hani wzruszyła się na widok swojego idola. - Dlaczego płaczesz? - pytał Lewandowski. Dziewięcioletnia Hania z Ełku, w koszulce FC Barcelony, z trudem powstrzymywała łzy.
"Nie płacz, dobra? Piona!" - powiedział Robert, robiąc sobie zdjęcie z Hanią.
- Zauważyłem, że płacze i wiadomo, że za serducho chwyta. Jeszcze w koszulce Barcelony. Fajne, super, nawet dla mnie. Jak widzę te emocje... - powiedział kapitan reprezentacji Polski.